Ogniu pal się i nie wygasaj. Żeby cię nigdy nie brakowało, aby chleb się darzył i aby dla wszystkich go wystarczyło.
Tak kiedyś mówiono w święto Matki Boskiej Gromnicznej po przyjściu do domu z kościoła, gdy od zapalonej gromnicy rozpalano ogień w kuchni. Ten ludowy zwyczaj i wiele innych związanych z tym świętem przypomnieli w jednej z zagród na terenie Muzeum Wsi Radomskiej członkowie Zespołu Obrzędowego „Strykowianki” ze Strykowic i Zespołu Śpiewaczego „Zakukała Kukułecka II” z Gałek Rusinowskich. – Naszym podstawowym celem jest przybliżanie ludowej tradycji, pokazanie, jak bardzo była ona związana z religijnością.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.