W tle droga, w głowie tryby, bo przecież człowiek musi „trybić”. Potem ślady stóp, które prowadzą do serca, bo „trybienie” to zbyt mało.
Taki plakat miał zachęcić do udziału w seminaryjnych rekolekcjach chłopców i młodzież męską. – On mnie intrygował, ale dopiero ks. Paweł Gogacz wyjaśnił nam jego sens – mówi jeden z uczestników. W tym roku przyjechało ich 34 z różnych parafii rozsianych po całej diecezji. – Jestem ministrantem w Potworowie. Do udziału zachęcił mnie ks. Grzegorz Opiela – mówi Bartłomiej Hałas, uczeń szkoły średniej. – Ja natomiast uczę się w gimnazjum. Jestem ministrantem w parafii NSJ w Starachowicach – dopowiada Michał Sawicki.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.