- To wyjątkowe wydarzenie. Ono pozwala uczestniczyć aktywnie w nowych wydarzeniach kulturalnych - mówi Agnieszka Gryzek, dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Jedlińsku.
Karawana Kultury - Wędrujący Festiwal Sztuki i Animacji z teatrem i zabawą - to inicjatywa dla mieszkańców małych miejscowości. Jest ona realizowana przez Mazowiecki Instytut Kultury. - Gościmy Karawanę po raz drugi w naszej gminie. Bardzo się z tego cieszę, bo to wyjątkowe wydarzenie. Ono pozwala uczestniczyć aktywnie w nowych wydarzeniach kulturalnych. To działania parateatralne i animacyjne dla dzieci, młodzieży, a przede wszystkim dla całych rodzin. Gościmy oddział warszawski Polskiego Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów "Klanza" oraz Stowarzyszenie "Scena 96", a to gwarantuje nam interaktywne zajęcia - powiedziała Agnieszka Gryzek, dyrektor Gminnego Centrum Kultury w Jedlińsku.
Impreza rozpoczęła się od Turnieju Świetlic. Była to zabawa, ale i rywalizacja dla dzieci z gminy Jedlińsk. Do turnieju zgłosiły się drużyny z Bierwieckiej Woli, Jedlińska, Nowych Zawad i Mokrosęka. - Po rozegraniu kilku konkurencji sportowych najlepsza okazała się drużyna ze świetlicy w Mokrosęku - poinformowała Anna Malinowska z Centrum Kultury w Jedlińsku.
Później Teatr Bajlandia zaprosił dzieci na spektakl "Awanturka z leśnego podwórka". Dorośli mieszkańcy miasta i gminy zostali zaproszeni przez Stowarzyszenie "Scena 96" na warsztaty teatralne "Moja historia".
Stowarzyszenie "Scena 96" skupia artystów, animatorów i menedżerów kultury od 1996 roku. Organizuje wydarzenia teatralne - spektakle teatralne i taneczne, festiwale, własne zespoły teatralne i taneczne, warsztaty i przedsięwzięcia edukacyjne o charakterze artystycznym.
- Podczas tych warsztatów budowana jest opowieść ze strzępów informacji, resztek legend, czyli z tego, co kiedyś było. Chcemy z tych informacji stworzyć nową legendę. Taka opowieść nie musi być prawdziwa, ale jest przekazem mądrości wielu osób. W rozmowach z ludźmi okazuje się, że są jakieś przesłanki, które nie są oficjalnym zapisem historii. A ten - jak go nazywamy - drugi obieg jest bardzo interesujący - mówi Dariusz Jarosiński ze Stowarzyszenia "Scena 96" w Warszawie.
- Nasz projekt "Moja historia" jest próbą odpowiedzi m.in. na pytania: "Skąd się wzięła nazwa Jedlińsk?", "Dlaczego w herbie miasta jest rak?". Słyszymy o targu, którego już nie ma, o betonowej fontannie i drewnianej zabudowie, które też tu kiedyś były. Może to jest miasto, w którym są czarne dziury, i jest ono przeznaczone na znikanie? Wszystko zależy od tego, kto patrzy na dane wydarzenie i jak je interpretuje - dodaje Maciej Dużyński ze Stowarzyszenia "Scena 96".
Gdy dorośli dzielili się informacjami związanymi ze swoją miejscowością, animatorzy z "Klanzy" nie pozwalali nudzić się dzieciom. Czekały na nich propozycje ciekawych zabaw i konkursów. - Bawimy się, ale w mądry sposób, albo inaczej - bawiąc się, uczymy. To, co proponujemy, to są zabawy, ale nikt nie powiedział, że musimy bawić się w sposób nudny i przestarzały. Badania pokazują, że jeśli nauka sprawia dzieciom radość, to lepiej i bezstresowo przyswajają sobie wiedzę oraz wywołuje to kreatywność. Najważniejsze jest też to, żeby robić coś razem. Pedagogika zabawy pochodzi z Niemiec - tłumaczy Urszula Żyżyńska, wiceprezes warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pedagogów i Animatorów "Klanza". Pani Urszula jest członkiem założycielem stowarzyszenia, które ma już ponad 20 lat.
A co na to najmłodsi? Wystarczyło popatrzeć, jak chętnie włączają się do zabawy i jak oklaskują aktorów. Bawili się świetnie. To było dla wszystkich - tych najmłodszych i tych starszych - bardzo ciekawie spędzone popołudnie i wieczór.
Karawana Kultury zatrzymała się na terenie Gminnego Centrum Kultury i Kultury Fizycznej w Jedlińsku, a zaprosił na to wydarzenie Kamil Dziewierz, wójt gminy.