Nie mieli szans

Krystyna Piotrowska

|

Gość Radomski 41/2012

publikacja 11.10.2012 00:15

Spotkali się w miejscu, gdzie spoczywają prochy bohaterów, którzy swe życie poświęcili ojczyźnie.

Kwiaty pod pomnikiem pod Piotrowym Polem przy dźwięku werbla złożył Rafał Nadgrodkiewicz Kwiaty pod pomnikiem pod Piotrowym Polem przy dźwięku werbla złożył Rafał Nadgrodkiewicz
Krystyna Piotrowska

Przed 68 laty dzień 30 września 1944 roku był ostatnim dniem względnego spokoju dla stacjonującego na biwaku Pierwszego Pułku Piechoty Armii Krajowej Ziemi Iłżeckiej. Następnego dnia, wczesnym rankiem, rozległy się wystrzały i krótkie serie z broni maszynowej. Grupki partyzantów udały się na wyznaczone pozycje. Przewaga Niemców pod względem liczebności żołnierzy i posiadanego sprzętu była ogromna. Czołgami wjechali w las. Nacierała piechota. Po opanowaniu terenu bronionego przez partyzantów Niemcy wyprowadzali w jedno miejsce ciężej rannych żołnierzy i serią z automatu zamordowali ich. Pozostali trafili do niewoli. W wyniku nieludzkiego traktowania z 46 przeżyło 11 osób. Po zakończeniu wojny dla wielu z nich „nagrodą” były więzienne cele, tortury, miejsca straceń i bezimienne mogiły.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.