Powinni być jak powietrze

Marta Deka

publikacja 04.02.2013 12:32

Kilkadziesiąt młodych ludzi uczyło się, jak być dobrym animatorem, czyli liderem, który pociągnie za sobą innych.

Już niebawem poprowadzą grupy w swoich parafiach i wyjadą na letnie rekolekcje Już niebawem poprowadzą grupy w swoich parafiach i wyjadą na letnie rekolekcje
Ale wcześniej dowiedzieli się, co znaczy być dobrym animatorem
Marta Deka/GN

W Pionkach odbyły się Kursy Oazowe dla Animatora i Animatora Muzycznego, czyli KODA i KAMUZO. Uczestniczyło w nich 72 oazowiczów. – To młodzi ludzie, którzy w Ruchu Światło–Życie są przynajmniej trzy lata i przeszli pewien etap swojej formacji – mówi moderatorka s. Anna Baćmaga ze Zgromadzenia Służek NMP.

Podczas kursów oazowicze poszerzali swoją wiedzę o Kościele i Biblii oraz zgłębiali charyzmat Ruchu Światło–Życie. Ci muzyczni uczyli się gry na instrumentach, śpiewu i doboru pieśni na Msze św. Wszyscy zdobywali też umiejętności typowe dla animatora, czyli kogoś, kto będzie inspirował, kto będzie pociągał innych, będzie liderem powierzonej mu konkretnej grupy. – Animator powinien być trochę jak powietrze, bez którego nie da się żyć, ale jest niewidoczne. Nie powinien skupiać na sobie uwagi, ale prowadzić do Pana Boga i pomagać innym odkrywać to, że każdy ma w sobie dużo dobra. Powinien zaszczepić w nich iskierkę, by sami odkryli, że są piękni i kochani – wyjaśnia s. Anna.

Kursy trwały 10 dni. Myślą przewodnią każdego z nich był kolejny z 10 Drogowskazów, jakie pozostawił oazowiczom założyciel Ruchu Światło–Życie sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki. – Pierwszy to „Jezus Chrystus”, z nim zaczynaliśmy, później „Niepokalana”, bo Jej ks. Blachnicki oddał cały Ruch. Trzeci to „Duch Święty”, który nas inspiruje i rozpala. Czwarty drogowskaz to „Kościół” – uczymy się odkrywać, że Kościół jest naszym domem. Piąty: „Słowo Boże”, które jest naszym światłem, szósty „Modlitwa”, która uczy nas relacji do Pana Boga, kolejny to „Liturgia” – codziennie staramy się Eucharystię głęboko przeżywać. Ósmym jest „Świadectwo”, dziewiątym „Nowa Kultura”, czyli człowiek wolny i szczęśliwy w zamyśle Pana Boga, a ostatnim „Agape” – doskonała miłość – wymienia s. Anna.

Animator Bartosz Sałaj z parafii św. Łukasza w Radomiu studiuje historię w Krakowie. Podczas kursu kręcił filmiki, które będą opowiadały o tych wspólnie przeżytych 10 dniach. Można je obejrzeć na internetowej stronie www.radom.oaza.pl. – Staram się przygotowywać tych, którzy chcą być animatorami, do tego, aby rzeczywiście się nimi stali, aby odnaleźli ten sens, który ja odnalazłem prawie trzy lata temu, a mianowicie żeby byli ludźmi, którzy szukają okazji do służenia– nie tylko poprzez spotkania oazowe, ale aby ten Ruch kształtował całe ich życie – powiedział.