Rotmistrz wskaże kierunek

Marta Deka

publikacja 14.05.2013 15:17

Weszliśmy w nowy etap działalności szkoły z patronem rotmistrzem Pileckim, którego ideały cenimy i będziemy starali się - i to obiecuję - wprowadzać je w życie.

Nowy sztandar przekazał uczniom dyrektor Wojciech Bernat Nowy sztandar przekazał uczniom dyrektor Wojciech Bernat
Marta Deka /GN

Zespół Szkół Samochodowych w Radomiu od kilkudziesięciu lat nie miał patrona. 13 maja został nim rotmistrz Witold Pilecki. Z taką inicjatywą wyszli sami uczniowie. Chętnie przystał na nią dyrektor szkoły Wojciech Bernat.

- Rotmistrz Witold Pilecki to człowiek mający w sobie tę wiarę, która pozwalała mu zmierzyć się z pozornie silniejszym wrogiem i ufać, że każdy człowiek może zmieniać świat. Rotmistrz wierzył w człowieka, w jego potencjał, jednoczył ludzi nie dla własnego interesu, lecz dla dobra ojczyzny i narodu. W Zespole Szkół Samochodowych również wierzymy w młodych ludzi, w których drzemią niezmierzone przecież pokłady siły, energii, zdolne przekształcać rzeczywistość. Ważne, by ta energia była odpowiednio ukierunkowana. Dlatego tak istotna jest obecność właściwego drogowskazu. Wierzę, że ten słuszny kierunek będzie od dziś wskazywać nam osoba patrona rotmistrza Witolda Pileckiego - mówił dyrektor.

Uroczystości nadania imienia szkole rozpoczęły się przed kościołem garnizonowym. Tu sztandar ufundowany przez absolwentów szkoły i Radę Rodziców poświęcili bp Henryk Tomasik, ks. kan. Piotr Jaśkiewicz, proboszcz parafii Świętej Rodziny, na której terenie znajduje się placówka i proboszcz parafii garnizonowej ks. mjr Krzysztof Smoleń.

Mszy św. przewodniczył bp Henryk Tomasik. - Wpatrujemy się dzisiaj w rotmistrza, który potrafił poświęcić się dla innych, oddać się tam, gdzie szło się po to, aby zostać zniszczonym, bo obóz to wielka tragedia, tragedia zderzenia ze złem, ale także z niewinnością i ofiarą. To heroizm, aby oddać życie za innych, aby w obozie organizować pomoc i być zatroskanym o ojczyznę. Dzisiaj Panu Bogu dziękujemy za dar wolności, wolności osobistej, dziękujemy za dar wolności Ojczyzny - powiedział w homilii.

Na budynku Zespołu Szkół Samochodowych bp. Tomasik poświęcił pamiątkową tablicę, a odsłonili ją: córka rotmistrza Zofia Pilecka-Obtułowicz, prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak, mazowiecki kurator oświaty Karol Semik i Wojciech Bernat. - Mój ojciec to takie ziarno, które miało być zakopane do ziemi, żeby nikt nigdy nic o nim nie wiedział, nawet gdzie jest pochowany. Ale to ziarno dało wspaniały plon, rozsiało się po całej Polsce - mówiła córka rotmistrza.

Witold Pilecki (1901-1948) walczył w wojnie polsko-bolszewickiej. Był współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej, rotmistrzem kawalerii Wojska Polskiego, żołnierzem AK.

Jest jedynym znanym więźniem Auschwitz, który celowo dał się aresztować, by trafić do obozu i stworzyć tam organizację ruchu oporu oraz zbierać dla polskiego podziemia materiały o sytuacji w obozie, transporcie Żydów i ludobójstwie. Rotmistrzowi udało się uciec z Auschwitz w 1943 r. Walczył w powstaniu warszawskim i 2. Korpusie Polskim we Włoszech.

W październiku 1945 r. wrócił do Polski. W 1947 r. został uwięziony, oskarżony przez władze komunistyczne o szpiegostwo i po pokazowym procesie stracony 25 maja 1948 r. Został pochowany w Kwaterze na Łączce. Prezydent Polski Lech Kaczyński przyznał mu pośmiertnie Order Orła Białego.