Taniec pod dębem

Krystyna Piotrowska

|

Gość Radomski 32/2013

publikacja 08.08.2013 00:15

To alternatywa dla popołudnia spędzanego w nagrzanym od upału miejskim bloku. Bo tu czas płynie wolniej, a świat jest piękniejszy, i to bez różowych okularów.

Chętnych do zrobienia kwiatów z bibuły nie brakowało Chętnych do zrobienia kwiatów z bibuły nie brakowało
Krystyna Piotrowska /GN

Niemal zaraz po wejściu na teren Muzeum Wsi Radomskiej słychać skoczną muzykę. To na scenie pod rozłożystym dębem przygrywają na zmianę dwie kapele: Zdzisława Kwapińskiego i Radomskie Muzykanty. Przed sceną deski zapraszają do tańca. Trwa kolejna z imprez proponowanych w niedzielne popołudnia przez radomski skansen. Obok występu muzykantów przygotowane są dla gości inne atrakcje. Warsztaty bibułkarskie, garncarskie, można nauczyć się robić masło w prawdziwej maselnicy czy podpatrzeć cieślę, jak robi korytko z połówki drewnianego pnia. Zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty bibułkarskie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.