Już wszyscy są na szlaku

ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 09.08.2013 22:23

V Kolumnę naszej diecezjalnej pielgrzymki, która wyrusza na szlak 9 sierpnia, tworzy pięć grup: trzy z Opoczna, z Drzewicy oraz Białaczowa i Żarnowa. W tym roku w tej kolumnie pielgrzymuje około 1100 osób.

W kolumnie opoczyńskiej wyruszyło około 1100 pątników W kolumnie opoczyńskiej wyruszyło około 1100 pątników
ks. Zbigniew Niemirski /GN

– To moja czwarta pielgrzymka. Przekonuję się coraz bardziej, że jest to coś wspaniałego. Wspólny trud, razem zanoszone intencje, to buduje mocne więzi i pogłębia wiarę – mówi Anna Rzepka. Pątniczka należy do dziewięcioosobowej grupy muzycznej, która dba o śpiewy w grupie II, opoczyńskiej, gromadzącej uczestników z kolegiackiej parafii pw. św. Bartłomieja. To najliczniejsza grupa w tej kolumnie. Idzie w niej ponad 300 osób.

Swoistym statystycznym fenomenem jest grupa IV, która maszeruje pod szyldem opoczyńskiej parafii pw. Nawiedzenia NMP. Jej przewodnikiem jest ks. Norbert Piwnik. – To moje jubileuszowe, piąte wędrowanie z tą grupą. Wcześniej chodziłem w grupie 25. z Lipska i Solca nad Wisłą. Nasza parafia jest najmniejszą w mieście. Liczba wiernych jest kilkanaście razy mniejsza niż w kolegiacie. Ale i w parafii, i tu, na pielgrzymim szlaku, mamy wielu sympatyków. W naszej grupie idzie 120 pielgrzymów. Praktycznie codziennie dojeżdża do nas proboszcz, ks. Leszek Sokół. Nie może iść cały czas, bo przecież ktoś musi być w parafii. Ale proboszcz wejdzie z nami na Jasną Górę – zapewnia przewodnik.

Kierownikiem opoczyńskiej kolumny jest wikariusz parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego ks. Sławomir Ogorzałek. – Szefuję tej kolumnie po raz drugi. Mamy tutaj wspaniałą, radosną, ale też rozmodloną atmosferę. Staramy się też coś wciąż udoskonalać. Patrzymy, oceniamy i zmieniamy coś, co może przynieść korzyści. Ot, choćby miejsca i długość postoju. Jest to ważne, by w tak skwarne dni jak dzisiaj odpoczywający mieli dość zacienionych miejsc czy odpowiednią ilość czasu na regeneracją sił – mówi.

Opoczyńscy pielgrzymi wyruszyli w skwarne przedpołudnie. Tak samo było w ciągu dnia. Ale już na pierwszym noclegu w Przyłęku zastała ich solidna burza.