publikacja 26.09.2013 00:00
Kościół św. Wacława. W najstarszej świątyni Radomia zakończył się remont mający na celu nadanie jej możliwie najczystszej formy gotyku.
Ks. Andrzej Tuszyński zaprasza do najstarszego kościoła w Radomiu
ks. Zbigniew Niemirski /GN
Proboszcz ks. Andrzej Tuszyński wielokrotnie słyszał, iż ten kościół to istna perełka. To może nie do końca prawda, bo piękną perłę wyjmuje się po prostu z muszli perłopława. Św. Wacław to raczej bezcenny diament, który, by zajaśniał pełnym blaskiem, należało z mozołem i pietyzmem oszlifować.
Od kościoła do kościoła
– W Radomiu nie ma drugiego kościoła, którego losy były tak burzliwe i który przeszedłby tak zmienną kolej losów – mówi ks. Tuszyński. Gdy dziś wejdziemy głównym wejściem przez zachodnią kruchtę, w połowie nawy dostrzeżemy zwieńczone ostrym łukiem drzwi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.