Nasz patron. Dzięki niemu przez dwa lata Radom był faktyczną stolicą Korony.
Relikwiarz niesiono centralnym deptakiem miasta
Zdjęcia Ks. Zbigniew Niemirski /GN
Święty Kazimierz Królewicz przez swych współczesnych był postrzegany jako młodzieniec obdarzony wielką mądrością, wrażliwością na ludzką biedę i umiłowaniem modlitwy. Widziano w nim następcę tronu, bolejąc, że odszedł zbyt szybko. Gdy z okazji kanonizacji, 118 lat po śmierci, otwarto jego grób, u wezgłowia znaleziono pergamin z ulubionym hymnem: „Omni die dic Mariae” – „Każdego dnia sław Maryję”.
Powitanie
– Przybywasz do naszej świątyni w dzień 555. rocznicy swoich urodzin. Jesteś patronem miasta i diecezji. W murach naszego kościoła i pod jego drzwiami modliłeś się wielokrotnie. Najstarszy dzwon ma twoje imię. Cieszymy się, że w Roku Wiary przychodzisz do nas na stałe. Daj nam odwagę, abyśmy nie wstydzili się wiary. Prowadź nas do świętości – mówił w słowie powitania ks. Mirosław Nowak, proboszcz parafii farnej.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.