In vitro – dobrodziejstwo czy zagrożenie?

Krystyna Piotrowska

|

Gość Radomski 51-52/2013

publikacja 19.12.2013 00:15

Dopiero następne pokolenia pokażą, jakie niebezpieczeństwa związane są ze sztucznym zapłodnieniem.

 Wykład Katarzyny Kaszo-Stanik (w środku) cieszył się dużym zainteresowaniem. Z lewej prowadząca spotkanie Lucyna Wiśniewska Wykład Katarzyny Kaszo-Stanik (w środku) cieszył się dużym zainteresowaniem. Z lewej prowadząca spotkanie Lucyna Wiśniewska
Krystyna Piotrowska /GN

Adresatem tej konferencji była młodzież ostatnich klas szkół średnich. – Wchodzą w dorosłe życie i wkrótce będą dokonywać wyborów związanych z założeniem rodziny. Ale i wyborów, jak mają u nas wyglądać przepisy prawa, między innymi dotyczące ochrony życia. Zadaniem konferencji było takie przedstawienie tematu, poprzez podanie różnych argumentów, żeby młodzi ludzie mogli sami zdecydować, czy to jest dobra metoda i czy to rzeczywiście jest dobrodziejstwo, czy też zagrożenie – powiedziała Lucyna Wiśniewska, lekarz, prezes radomskiego Stowarzyszenia Środowisko Inicjatywa. Stowarzyszenie było współorganizatorem konferencji obok Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Radomskiej. Wśród prelegentów byli ginekolog-położnik Grzegorz Nyc, rektor WSD w Radomiu ks. Jarosław Wojtkun, instruktor metody CrMS Katarzyna Kaszo-Stanik. Ksiądz Wojtkun w czasie wykładu „Spór o in vitro – spór o człowieka”, mówiąc o zastrzeżeniach Kościoła wobec tej metody, zaznaczył, że nie jest ona bezpieczna dla kobiety ani dla dziecka i jest zabójcza dla embrionów. – Wszelkie działania, w których istnieje jakiekolwiek prawdopodobieństwo zagrożenia uśmiercenia człowieka, nie mogą być uznane za inne, jak moralnie niedopuszczalne i moralnie złe – mówił rektor.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.