Anty-nie-jasełka

ks. Zbigniew Niemirski

Świętujemy, bo nie świętujemy. Pomieszanie z poplątaniem. Prosta logika zawodzi.

Anty-nie-jasełka

Nie-święty Mikołaj chodzi i zamiast dawać, odbiera dzieciom prezenty. Płaczą? To dobrze, bo przecież stwarzamy im nowy, piękny świat. Temu nowemu Mikołajowi wolno to robić, bo w taki sposób może też odgrywać swą nową kulturową rolę. Przecież gender rządzi!

Osiołek jest pasterzem, a może pasterką. Gwiazdka lub gwiazdek czy gwizdek zamiast świecić, dymi i smrodzi. Józef zamienił się na rolę z Maryją. Ewa skusiła węża, a Adam stworzył świat. Diabeł dokonał nie-zbawienia. Świat oniemiał z pełnego rozpaczy zachwytu. To dopiero będą nie-święta!

No i nad tym wszystkim patronalny postulat ludzi z nie mojego Ruchu, którzy także tu w Radomiu postulują, by świętować bez jasełek. Jeśli ma to być mój Ruch, to ruszam za tą oświeconą inspiracją, i szukam potwierdzenia słuszności ich tezy.

Właśnie wróciłem z zakupów. Byłem w jednym z radomskich marketów. A tam coś zupełnie innego. Jakieś walnięcie obuchem. Chłopie, świat nie zwariował! Wszystko ma się jak dawniej! W tle grają kolędy - nieważne, że może nieco z falstartem, ale brzmią. Oto mama szuka prezentu dla swojej córki. - Jak myślisz, ta lalka będzie dobra? - pyta męża. On potakuje, bo podoba mu się wybór. Szkoda, że nie wie, że lepiej by było, gdyby ten gadżet zabrał Mikołaj/Mikołajka, by w dziewczęce ubranko odziać niby wielce uszczęśliwionego chłopczyka.

Przy stoisku z karpiami kolejka. - Wigilia bez karpia? Niemożliwe! - mówi starszy mężczyzna. - Możliwe, drogi panie. Ale może pan tę rybę uwolnić i przeżyć świąteczne świętowanie przy pustym stole, odczuwając pełnię radości tchnącej z pustki.

A na koniec będziemy śpiewać kolędy o dającej radość nicości.

I w tym wszystkim, na przekór durnej, choć  tak donośnie brzmiącej pustaci - jak ją nazywał ks. prof. Józef Tischner -  tak bardzo cieszą mnie ci wszyscy, którzy myślą o świątecznych prezentach, którzy siądą do wigilijnej wieczerzy, którzy złożą sobie bożonarodzeniowe życzenia, a potem pójdą na Pasterkę i zaśpiewają „Wśród nocnej ciszy..., bo Bóg się nam rodzi”.