Często bezradni, ale nie bezbronni

Ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 24.12.2013 00:23

Na tegoroczne Boże Narodzenie wrócili do krainy dzieciństwa. Do żłobka przyszedł Pinokio, a za nim Dziewczynka z zapałkami, Smerfetka, Calineczka i Czerwony Kapturek.

Jasełka podopiecznych domu w Olszowcu pomogły przeżyć prawdę o Bożym Narodzeniu Jasełka podopiecznych domu w Olszowcu pomogły przeżyć prawdę o Bożym Narodzeniu
Ks. Zbigniew Niemirski /GN

To było niemałe ryzyko, no bo jak widzowie odnajdą postaci z dziecięcych bajek grane przez dorosłych? Wyszło wyśmienicie. To zasługa terapeutek Małgorzaty Wąsowicz i Anny Dziurzyńskiej. - Nasi podopieczni wykazali się wielkim talentem aktorskim i zaangażowaniem. Ćwiczyliśmy role od ponad miesiąca i udało się. Dla aktorów była to wielka frajda powrotu do krainy dzieciństwa. Mamy nadzieję, że nasze jasełka zagramy w szkołach gminy Sławno, a uczniowie tych placówek przyjadą do nas, do Olszowca - mówi Anna Dziurzyńska, która w Środowiskowym Domu Samopomocy w Olszowcu prowadzi zajęcia z muzykoterapii.

- Jesteście wspaniali! – mówiła tuż po jasełkach Jolanta Kubiak, szefowa palcówki, a potem witała gości wigilijnego spotkania. Wzięli w nim udział przedstawiciele placówek samorządowych powiatu opoczyńskiego i gminy Sławno.

- Wybaczcie moje spóźnienie. Byłem na adwentowej spowiedzi. Ale przecież jestem u was często. Spotykamy się choćby na comiesięcznej spowiedzi w pierwsze piątki miesiąca. Podziwiam waszą postawę. Dziękuję wam za przykład wzajemnej życzliwości i pomocy. Życzę wam, by Święta Bożego Narodzenia i nadchodzący nowy rok był czasem dobra. Niech będzie to czas, w którym będzie mniej łez i samotności - mówił ks. kan. Adam Stępień, proboszcz parafii Sławno.

Środowiskowy Dom Samopomocy w Olszowcu zapewnia każdego dnia opiekę dla około sześćdziesięciu osób o różnym stopniu niepełnosprawności fizycznej i intelektualnej. Podopieczni są tutaj przywożeni na zajęcia, a potem wracają do domów. To daje wiele, ale nie wystarcza. Stąd placówka w Olszowcu staje przed wizją rozbudowy. - Chcemy tutaj stworzyć hostel, miejsce dłuższego pobytu - mówi Jolanta Kubiak. Ten pomysł wspierają władze gminy Sławno. Tadeusz Wojciechowski, wójt gminy, popiera tę ideę. - Hostel w Olszowcu będzie instytucją świadczącą konkretną pomoc. W 2014 r. chcemy sfinalizować projekt i zabiegać o fundusze. Gdy się to uda, w 2015 r. rozpoczniemy budowę. W hostelu znajdzie się miejsce dla około 30 osób, które tu, w Olszowcu, znajdą miejsce całodobowej opieki - mówi wójt.