Zapłonie 80 tysięcy świec

Ks. Zbigniew Niemirski

|

GOSC.PL

publikacja 27.11.2014 20:59

Niech świeca, paląca się na wigilijnym stole, będzie widzialnym znakiem naszej wspólnej troski o dzieci, które dziś są małym płomykiem, często przygaszonym.

Pieniądze zebrane ze sprzedaży tych świec wesprą pomoc dla potrzebujących dzieci Pieniądze zebrane ze sprzedaży tych świec wesprą pomoc dla potrzebujących dzieci
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

W ten sposób do zakupu świec, a przy tym do wsparcia akcji Caritas, któremu w tym roku przyświeca hasło „Dziecko sercem rodziny”, zachęca ks. Grzegorz Wójcik, dyrektor radomskiej Caritas.

Zebrane podczas akcji fundusze wesprą zimowy i letni wypoczynek dzieci, podopiecznych diecezjalnej Caritas.

Z zebranych pieniędzy zostanie też dofinansowanie kosztów leczenia chorych dzieci i program dożywiania. - Każda zakupiona świeca to konkretna pomoc dziecku. Podczas akcji prowadzonej w naszej diecezji rozprowadzamy około 80 tys. świec - mówi ks. Wójcik.

Od 15 lat w akcję katolickiej Caritas włącza się Diakonia, charytatywna organizacja Kościoła ewangelicko-augsburskiego i od 14 lat - Eleos, takaż agenda Kościoła prawosławnego. Wigilijne Dzieło Pomocy Dzieciom posiada więc charakter ekumeniczny. To dlatego w dniu ogłoszenia akcji w siedzibie radomskiej Caritas, obok ks. Grzegorza Wójcika, obecni byli ks. Tomasz Rubczewski, proboszcz parafii prawosławnej i ks. Wojciech Rudkowski, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej.

- Trzy Kościoły i jeden cel. Wspólne też hasło: „Dziecko sercem rodziny”. Ono jest wyjątkowe, bo podkreśla wartość i rolę rodziny w procesie wychowania - mówił ks. Rubczewski. Z kolei ks. Rudkowski wracał do osobistego doświadczenia: - 11 lat temu w Łodzi byłem wikariuszem parafii, której proboszczem był śp. bp Mieczysław Cieślar. Pojawiła się wówczas informacja, że na Mazurach są miejsca, w których żyją dzieci, gdzie dzienne utrzymanie wynosi 2 zł. Mój proboszcz podjął wówczas eksperyment, czy da radę przeżyć za taką sumę. Za 2 zł. na śniadanie kupił kefir i dwie bułki i to było wszystko. Syty nie zrozumie głodnego, ale gdy syty przegłodzi się, wówczas wiele spraw znajduje należyty porządek - mówił proboszcz parafii ewangelickiej.

Świece Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom można nabywać w parafiach oraz w dwóch radomskich księgarniach - św. Kazimierza przy kurii biskupiej oraz ”Maryjackiej” obok katedry. - Niech ta świeca paląca się na wigilijnym stole będzie widzialnym znakiem naszej wspólnej troski o dzieci. Po wigilijnej wieczerzy, w Święto Bożego Narodzenia ta mała świeca zaniesiona na groby najbliższych, będzie wyrazem jedności z tymi, którzy nas kochali, wychowywali i czynili miłosierdzie żyjąc między nami - mówi ks. Wójcik.

Akcja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom posiada charakter ekumeniczny   Akcja Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom posiada charakter ekumeniczny
Od lewej: ks. Tomasz Rubczewski, proboszcz parafii prawosławnej, ks. Wojciech Rudkowski, proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej i ks. Grzegorz Wójcik z katolickiej Caritas
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość