Fanatyk - tak widzieli go komuniści

ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 15.09.2015 21:58

Rada Miasta - co wielokrotnie podkreślano w przemówieniach - przyjęła uchwałę jednogłośnie. Jezuita o. Hubert Czuma został Honorowym Obywatelem Radomia. Uroczystość odbyła się w sali obrad Urzędu Miejskiego w Radomiu.

O. Hubert Czuma O. Hubert Czuma
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

- Ludzie mi ufają. Zawsze starałem się tak postępować, by to miało sens, by było wartościowe. Nawet w więzieniu wiedziałem, że nie tracę czasu, po prostu się modliłem. W Radomiu trudno nie było, bo spotykałem życzliwych, serdecznych ludzi - mówi o. Czuma.

W uroczystej sesji Rady Miejskiej wzięli udział przedstawiciele Kościoła na czele z bp. Henrykiem Tomasikiem, władze miasta, parlamentarzyści, samorządowcy, przyjaciele o. Huberta oraz jego rodzina. Były owacje na stojąco, gratulacje i podziękowania. Akt z grawerem informujący o przyznaniu Honorowego Obywatelstwa odczytał i wręczył o. Czumie Radosław Witkowski, prezydent Radomia. - To bardzo ważny dzień dla Radomia, bo bardo ważną osobą dla naszego miasta i dla naszych mieszkańców jest o. Hubert Czuma. To człowiek i kapłan, który od wielu, wielu lat mieszka w naszym mieście, ale przede wszystkim znamy go z działalności prospołecznej, proobywatelskiej i działalności, która szczególnie dawała nadzieję radomianom i Polakom w smutnych latach 80., w smutnych latach dyktatury komunistycznej i w tych latach, w których radomianie, a szczególnie opozycjoniści, jak i również studenci, znajdowali oparcie w Mszach, które o. Czuma organizował za ojczyznę - mówił prezydent miasta.

- Każde społeczeństwo potrzebuje autorytetów. Autorytety odgrywają niezwykle ważną rolę w wychowaniu, szczególnie młodego pokolenia. O. Hubert Czuma był takim autorytetem dla studentów. Był autorytetem i jest dla ludzi pracy. Jest jednym z tych, który kształtował także postawy kapłanów. Wspominam tę postawę o. Huberta, który dla nas, wówczas młodych duszpasterzy akademickich, był wielkim, pięknym autorytetem. Bardzo dobrze się stało, że władze miasta dostrzegły te osobę i przyznały ten tytuł - mówi bp Tomasik.

Wniosek uzasadniający przyznanie tytułu przedstawił radny Jakub Kowalski, przewodniczący Komisji Kultury i Promocji Miasta. - Działalność o. Huberta Czumy od chwili rozpoczęcia przez niego pracy duszpasterskiej w Radomiu miała dla mieszkańców naszego miasta ogromne znaczenie. Swoją niezłomną postawą, umiłowaniem dla najwyższych wartości, wywarł ogromny wpływ na wszystkich tych radomian, którzy spotkali go na swojej drodze. Dla wielu, zwłaszcza młodych, jego postawa, uczciwość, zwłaszcza bezinteresowność, umiejętność jasnego mówienia o rzeczach trudnych, pokazywanie, że idee solidarności międzyludzkiej nie są pustym hasłem stały się prawdziwym drogowskazem. Dzięki jego przywiązaniu do idei wolności wielu mieszkańców Radomia uwierzyło w to, że mimo grożących niebezpieczeństw, warto było narażać się, bo dzięki temu Polska mogła być wolna. Między innymi dzięki o. Hubertowi Czumie tej wolnej Polski doczekaliśmy - mówił radny Kowalski.

Hubert Czuma urodził się 2 listopada 1930 r. w Lublinie, w rodzinie o tradycjach patriotycznych. W wieku 18 lat wstąpił do Towarzystwa Jezusowego, a święcenia kapłańskie przyjął 30 października 1955 r. Od 1957 r. pracował jako katecheta i duszpasterz akademicki w Łodzi. Od 1961 r. był spowiednikiem w Warszawie. W latach 1961-1963 pracował jako katecheta i duszpasterz akademicki w Gdańsku. W latach 1963-1971 był diecezjalnym duszpasterzem akademickim diecezji lubelskiej oraz rektorem kościoła akademickiego KUL. W latach 1971-1972 pracował w Kaliszu, a od 1972 do 1973 r. - w Bydgoszczy. Od 1973 do 1979 r. był duszpasterzem akademickim w Szczecinie.

W 1961 r. o. Czuma zainicjował spotkania w Zakopanem, gdzie spotykali się przedstawiciele duszpasterstw akademickich całego kraju. Był także współorganizatorem studenckich pieszych pielgrzymek sierpniowych na Jasną Górę z Warszawy.

W sierpniu 1979 r. zmuszony został do opuszczenia Szczecina i został przeniesiony do Radomia. Oficjalnie nie mógł pracować z młodzieżą akademicką. Jednak wspierał ks. Zdzisława Domagałę w prowadzeniu duszpasterstwa akademickiego. W latach 1980-1989 organizował Msze św. za ojczyznę. Był opiekunem "Solidarności", a także organizatorem spotkań dla opozycjonistów. Po 13 grudnia 1981 r. był współorganizatorem uroczystości religijno-patriotycznych w radomskim kościele pw. Świętej Trójcy z udziałem znanych aktorów. Opiekował się prześladowanymi, wspierał finansowo działalność wydawniczą i kolportaż podziemnych wydawnictw. W 1989 r. był jednym z inicjatorów i twórców Komitetu Obywatelskiego Ziemi Radomskiej. Od 1990 r. był kapelanem więziennym, a od 1991 r. - publicystą radiowym. Publikował także na łamach diecezjalnego tygodnika "Ave". Duszpasterz "Solidarności", od 2001 r. duszpasterz ludzi pracy i sekretarz telefonu zaufania diecezji radomskiej.

Wielokrotnie przesłuchiwany, inwigilowany i więziony. W 1970 r., podejrzany o związek z konspiracyjną organizacją niepodległościową "Ruch", został aresztowany i osadzony w areszcie przy ul. Rakowieckiej w Warszawie. Zwolniono go w styczniu 1971 r. na skutek zabiegów prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego.

W latach 1979-1988 rozpracowywał go IV Wydział Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej w Radomiu w ramach sprawy operacyjnego rozpoznania, kryptonim "Fanatyk".

W 2003 r. został honorowym członkiem NSZZ "Solidarność" oraz członkiem rady programowej tygodnika "Solidarność". W 2008 r. Rada Miasta Szczecina przyznała mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta.