Powodem organizowania praktyk jest fakt, że seminarium nie jest w stanie zapewnić całej praktycznej strony przygotowania do pracy duszpasterskiej w parafii. Kontakt z wiernymi w kancelarii, spotkania z ludźmi przychodzącymi z różnymi sprawami, problemami to tylko niektóre z takich sytuacji – mówi ks. Jarosław Wojtkun, rektor WSD. Zwraca też uwagę na fakt budzenia nowych powołań: – W całej Polsce obserwujemy spadek liczby seminarzystów. Bywało w ostatnich latach, że przychodzący do nas kandydaci wskazywali – jako źródło odczytania swojej drogi – na księdza, który pięknie i radośnie realizuje swoje powołanie, ale także na diakona, który w danej parafii odbywał praktyki. Stąd śmiało można powiedzieć, że nasi diakoni mają być ambasadorami powołań.