Jedlińskie zapusty

Krystyna Piotrowska

publikacja 09.02.2016 20:10

Przebierańców, zwanych kusakami, już od rana można spotkać na ulicach Jedlińska. Zawsze są to mężczyźni, którzy również przebierają się za kobiety. Przebierańcy na kilka godzin dostają od wójta władzę nad miastem.

Sąd na Śmiercią własnie trwa Sąd na Śmiercią własnie trwa
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Najważniejszym momentem tego dnia jest widowisko obrzędowe „Ścięcie Śmierci”. O jego początkach i okolicznościach w jakich powstało dokładnie nie wiadomo. Według jednych źródeł przybyło ono do Jedlińska wraz z arianami, którzy przywędrowali tu z Krakowa w XVI wieku. Z kolei inne sugerują, że to o wiele starszy obrzęd i swoje korzenie ma jeszcze w czasach pogańskich. Podobno najbliższa prawdy jest historia, która mówi, że „Ścięcie Śmierci” to pozostałość po przysługującym miastu prawie do publicznych egzekucji, zwanym prawem miecza.

Niezależnie od historycznych początków tego ciekawego i jedynego w Polsce wydarzenia, pewne jest to, że odbywa się ono w ostatni wtorek karnawału – kusy wtorek.

Widowisko oparte jest na legendzie spisanej wierszem w 1839 roku przez miejscowego proboszcza ks. Jana Kloczkowskiego. Opowiada ono o tym, jak to mieszkańcy Jedlińska dowiadują się od Kantego, odźwiernego w kościele, iż Śmierć upiwszy się w kusaki zgubiła kosę w Tocznem ( na łąkach Jedlińska nad rzeką Tymianką) i śpi pod Spaloną Groblą. Korzystając z tej okazji Śmierć związano postronkami i przyprowadzono do miasta. Tu już czekał na nią burmistrz i ławnicy, by odprawić nad nią sąd. Śmierć zostaje skazana na ścięcie. Kat wykonuje wyrok. Śmierć kładą na wóz drabiniasty i wiozą na plebanię. Tam proboszcz podpisuje akt zgonu i wyraża zgodę, aby ja pochować.

Główne postacie występujące podczas tego obrzędu, są stosownie ubrane i ucharakteryzowane, a kwestie, które wypowiadają, pozostają niezmienne.

Tak było i w tym roku. Rynek na którym ustawiono scenę, wypełniony był nie tylko mieszkańcami, bowiem przyjeżdża tu również wielu gości z kraju, a nawet ze świata.

Gdy widowisko się zakończyło na scenę wkroczył zespół muzyczny „Akcent”. Bawiono się do północy.

- To jest takie wydarzenie, które w bardzo mądry sposób integruje tę wspólnotę parafialna, ale nie tylko. Bardzo mnie to cieszy, jak również wielkie zaangażowanie moich parafian w przygotowanie tych uroczystości i tego pięknego spektaklu. Trzeba powiedzieć, że to spektakl i też z takim pierwiastkiem duchowym. Pamiętamy o tym złu, które krąży w świecie i mamy możliwość podczas tego dzisiejszego wydarzenia, jeszcze bardziej sobie to uświadomić, i podejmować naszą codzienną walkę z grzechem, ze złem. A do tego rozpoczynający się Wielki Post nas zachęca.

Bardzo chciałem jeszcze raz podziękować parafianom. Dzisiaj to już ze wzruszeniem uczyniłem, jestem nowym proboszczem w parafii w Jedlińsku i bardzo się cieszę, że mieszkańcy są tak bardzo aktywni, a to jest takie ważne – powiedział ks. kan. Grzegorz Wójcik.

Organizatorzy tego wydarzenia to: Wójt Gminy Jedlińsk, Rada Gminy Jedlińsk, Gminne Centrum Kultury i Kultury Fizycznej