Jak dotknąć świętości

Marta Deka

publikacja 14.03.2016 12:42

Do kościoła Chrystusa Króla na radomskim Gołębiowie zostały wprowadzone relikwie św. s. Faustyny oraz bł. misjonarzy męczenników o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka. W uroczystej procesji do ołtarza wniósł je bp Radosław Zmitrowicz OMI z łacińskiej diecezji kamieniecko-podolskiej na Ukrainie, który wcześniej pracował jako misjonarz w Turkmenistanie.

Relikwie do kościoła wprowadził bp Radosław Zmitrowicz Relikwie do kościoła wprowadził bp Radosław Zmitrowicz
Marta Deka /Foto Gość

- Ksiądz biskup wprowadził do naszej świątyni relikwie św. s. Faustyny i naszych pierwszych błogosławionych misjonarzy męczenników. To wielki dar, który ma nam pomóc odpowiedzieć na pytanie, jak dotknąć w naszym życiu świętości. Im się udało, dlaczego my nie możemy spróbować? - mówił na rozpoczęcie Eucharystii ks. Marcin Andrzejewski, administrator parafii.

- Oni byli zwyczajnymi ludźmi, tak jak my. Za przyczyną św. s. Faustyny promień miłosierdzia Bożego poszedł na cały świat i dotarł do naszej parafii. Ona uczy nas zaufania Panu Bogu i codziennego powtarzania: „Jezu, ufam Tobie!”. Błogosławieni franciszkańscy misjonarze uczą nas wierności. Nie tylko w radosnych momentach, ale zwłaszcza w tych trudnych, kiedy trzeba dokonywać wyborów i opowiedzieć się za wiernością Ewangelii - dodał ks. Andrzejewski.

Mszy św. przewodniczył bp Radosław Zmitrowicz. W homilii mówił o Bożym miłosierdziu. - Dzisiaj wkraczają między nas relikwie dwóch męczenników. Aby ktoś został błogosławionym, potrzebny jest cud, ale jeśli on jest męczennikiem, nie jest konieczny, ponieważ męczeństwo już jest cudem. Człowiek jest gotowy oddać życie również za nieprzyjaciół i wrogów i nie ma nienawiści do swoich oprawców. To jest cud. To po ludzku jest niemożliwe. To jest możliwe tylko wówczas, jeśli ten człowiek pozwoli się ogarnąć Bożemu miłosierdziu - mówił w homilii.

Powiedział też, że błogosławieni o. Zbigniew i o. Michał mogą być dla nas wzorem wierności i zaufania Panu Bogu. - Bóg dał im natchnienie, żeby wstąpili do zakonu, żeby wyjechali na misje. Oni byli otwarci, dali się prowadzić Bogu. Pan Bóg doprowadził ich tak daleko - do chwały ołtarzy. Ci dwaj młodzi misjonarze wyjechali do Peru. Wydawałoby się, że są straceni dla Polski. Nagle wracają z wielką mocą i świadectwem i mogą zrobić wiele dobra. To jest znak, że jeśli posyłamy misjonarzy, to nic nie tracimy. Ich działanie, ofiara, modlitwa przynoszą owoce dla Polski - mówił.

O. Zbigniew i o. Michał to pierwsi błogosławieni polscy misjonarze męczennicy. 9 sierpnia 1991 r. ponieśli śmierć męczeńską w Pariacoto w Peru. Zginęli za wiarę i miłość z rąk terrorystów z komunistycznego ugrupowania Sendero Luminoso (Świetlisty Szlak). Zostali wyniesieni na ołtarze 5 grudnia 2015 r. w Chimbote w Peru.

Warto dodać, że błogosławieni misjonarze w latach 80. ubiegłego wieku odbywali swój zakonny nowicjat w Smardzewicach, które leżą na terenie diecezji radomskiej.

Błogosławieni męczennicy o. Michał Tomaszek i o. Zbigniew Strzałkowski są naszymi nowymi patronami   Błogosławieni męczennicy o. Michał Tomaszek i o. Zbigniew Strzałkowski są naszymi nowymi patronami
Marta Deka /Foto Gość