Tego w szafach nie było

Paweł Tarski

|

Gość Radomski 12/2016

publikacja 17.03.2016 00:00

Polska Grupa Zbrojeniowa zapewnia, że Radom ma szansę znów stać się ważnym krajowym centrum w przemyśle zbrojeniowym.

 Jak zapewniali obecni na konferencji, zmiany mają przynieść nowe  miejsca pracy i podnieść rangę miasta. Od lewej: Hanna Węglewska, rzecznik PGZ w Radomiu, Arkadiusz Siwko, Marek Suski, poseł Wojciech Skurkiewicz i Dariusz Wójcik Jak zapewniali obecni na konferencji, zmiany mają przynieść nowe miejsca pracy i podnieść rangę miasta. Od lewej: Hanna Węglewska, rzecznik PGZ w Radomiu, Arkadiusz Siwko, Marek Suski, poseł Wojciech Skurkiewicz i Dariusz Wójcik
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Upadek radomskiej zbrojeniówki po 1989 r., zakładów, w których pracowało kilkanaście tysięcy osób, był skutkiem końca Układu Warszawskiego. Zakłady produkowały broń, która przestała być potrzebna w nowym układzie sił. Radom wielkim bezrobociem zupełnie niewinnie zapłacił za upadek minionego systemu. Ale tradycja produkcji broni, która wspierała jeszcze obronność II Rzeczypospolitej, była i jest żywa w mieście. Fabryka Broni powstała w Radomiu 91 lat temu. I właśnie na tej tradycji opiera się nowy projekt Polskiej Grupy Zbrojeniowej. W mieście powstanie Centrum Innowacyjności oraz Centrum Szkoleniowe dla zakładów zrzeszonych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.