Dziś mało kto umie go tańczyć.
Na koniec była tzw. pograjka. Na pierwszym planie (z lewej) Czesław Pióro z Radomskiej Inicjatywy Oberkowej.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Dobrze się więc stało, że do wspólnej sprawy stanęli ludzie z Opoczna i Radomia, by odkurzyć na szeroką skalę ten mocno już zapomniany taniec, którego ojczyzną jest właśnie rejon opoczyńsko-radomski. Impreza, której przyświecało hasło: „Opoczno stolicą oberka”, trwała kilka dni, a swoją pierwszą dużą odsłonę miała na tradycyjnym jarmarku w Opocznie. Na koniec w Miejskim Domu Kultury był turniej oberka.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.