Świst szabel i tętent kopyt

Krystyna Piotrowska

|

Gość Radomski 35/2016

publikacja 25.08.2016 00:00

Polacy walczyli u boku zaborczych armii. Musimy o tym pamiętać.

►	 Mózgiem tego wydarzenia był historyk Przemysław Bednarczyk (drugi od prawej). ► Mózgiem tego wydarzenia był historyk Przemysław Bednarczyk (drugi od prawej).
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Działo się to na terenie radomskiego skansenu i wyglądało bardzo groźnie. Na szczęście była to tylko rekonstrukcja historyczna bitewnych potyczek z Wielkiej Wojny. Spod końskich kopyt wyrywał się piach, słychać było szczęk szabel, wystrzały karabinów, a od huku armat chwilami drżała ziemia. Przez pole bitwy przemieszczały się: piechota, artyleria i kawaleria różnych armii. – To już czwarty „Letni kurs historii”. Te wydarzenia skupiają dużą liczbę osób. Jak widać, pogoda sprzyja widowiskom historycznym. Dziś Wielka Wojna, spotkanie z historią, może czasami bardzo trudną, ale niezwykle ważną. To, co dziś i tu oglądają młodzi ludzie, zapadnie im w pamięć na długo – powiedziała Ilona Jaroszek, dyrektor MWR.

Dostępne jest 23% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.