Matka dodała otuchy

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 29.03.2017 10:50

- Już się nie obawiam, co przyniesie los - wyznaje Gabi z IIIa. Na Jasną Górę pielgrzymowali maturzyści z Samorządowego Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Opocznie.

Maturzyści z SLO nr 1 w Opocznie przy pomniku św. Jana Pawła II na Jasnej Górze Maturzyści z SLO nr 1 w Opocznie przy pomniku św. Jana Pawła II na Jasnej Górze
Sandra Turlińska

Nie byli tam jedyną grupą z diecezji radomskiej, spotkali bowiem koleżanki i kolegów z Szydłowca. Dla abiturientów Mszę św. w kaplicy Cudownego Obrazu sprawował abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który jest absolwentem Liceum im. H. Sienkiewicza w Szydłowcu.

- Szkolna pielgrzymka do Częstochowy była pierwszą moją wizytą w pięknym sanktuarium. Ale teraz wiem, że na pewno nie ostatnią. Wyjazd pozwolił mi pozbyć się niepokoju przed maturą i przyszłą edukacją. Atmosfera miejsca daje możliwość rozmyślań, rozważań i odpoczynku od pędu, od stresu dnia codziennego. Już się nie obawiam, co przyniesie los. Wiem, że dokonałam właściwego wyboru - mówi Gabi z IIIa.

Maturzyści wyjechali z Opoczna wcześnie rano. Mieli do pokonania ponad 100 km. Towarzyszyli im opiekunowie, wychowawcy i katecheci: Arkadiusz Felis, Mariusz Kot, Arkadiusz Nita, Agnieszka Wielgus, Anna Wrońska i ks. Konrad Jaśkiewicz. Już po 9.00 uczestniczyli w adoracji Najświętszego Sakramentu. - W Częstochowie przypomnieliśmy sobie o tym, że nie musimy polegać wyłącznie na własnych siłach. Ta pielgrzymka utwierdziła nas w przekonaniu, że jest Ktoś, kto interesuje się naszym losem i ma dla nas plan. Do matury podejdziemy z większym spokojem i pewnością - przekonuje Marta. A Zuzia szczególnie wspomina czas osobistej adoracji: - Pielgrzymka do Częstochowy była dla mnie kolejnym przeżyciem duchowym. Uświadomiła mi, że matura blisko, ale mimo to nie pojawił się lęk. Pielgrzymka uświadomiła mi, że czuwa nade mną Matka Boska. Bardzo przeżyłam adorację Najświętszego Sakramentu, która była okazją do osobistej rozmowy z Panem Bogiem. Te chwile przypomniały mi, że Pan Bóg ma wobec każdego z nas plan, a moim zdaniem jest czuwanie i odczytywanie woli Ojca.

Po adoracji była Msza św. w kaplicy Cudownego Obrazu, a po niej czas wolny. Później młodzi zgromadzili się na wałach, gdzie wzięli udział w Drodze Krzyżowej, podczas której oni sami czytali rozważania przy poszczególnych stacjach. Na koniec pielgrzymki maturzyści dokonali aktu zawierzenia w jasnogórskiej kaplicy. - Wyjątkowego znaczenia nabrała niby „zwyczajna modlitwa” w tym niezwykłym miejscu, modlitwa o dobre zdanie matury i poradzenie sobie w dorosłym życiu. Ta „zwyczajna modlitwa” przekonała nas, że w każdym momencie życia jesteśmy otoczeni wsparciem i miłością Jezusa i Jego Matki, którzy chcą, byśmy stali się mądrymi ludźmi w naszym nowoczesnym świecie - mówi Justyna.