Zapomniany burmistrz

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 18.04.2017 22:40

Julia Miller i Kacper Konecki, opoczyńscy gimnazjaliści, upominają się o pamięć włodarza miasta.

Gimnazjaliści nie kryją, że ważną podpowiedź w wyborze osoby dał im poseł Robert Telus Gimnazjaliści nie kryją, że ważną podpowiedź w wyborze osoby dał im poseł Robert Telus
Archiwum Roberta Telusa

Julia i Kacper są uczniami Gimnazjum nr 1 w Opocznie. Oboje biorą udział w projekcie, który premiowany jest udziałem w XXIII sesji Sejmu Dzieci i Młodzieży. Ich zadaniem jest wydobycie z zapomnienia i promocja osób, które można uznać za lokalnych bohaterów, osób, które zaznaczyły się w dziejach miasta. Gimnazjaliści przypomnieli osobę, która zasługuje na takie upamiętnienie. To Henryk Mieroszewski.

- To postać zapomniana w historii Opoczna. Był to oficer armii austriackiej polskiego pochodzenia, który po przejęciu miasta z rąk Rosjan podczas I wojny światowej objął urząd komisarza rządowego/burmistrza Opoczna. Mimo że podczas urzędowania Mieroszewskiego w latach 1915-1917 Opoczno znajdowało się faktycznie pod austriacką okupacją, dzięki komisarzowi miasto zaczęło się zmieniać. Wyremontował budynek magistratury, stworzył tam pomieszczenia dla urzędników oraz salę posiedzeń i swoją kancelarię. Rozumiejąc znaczenie istniejącej wówczas od kilkunastu lat Ochotniczej Straży Ogniowej, spłacił jej długi, uzupełnił braki w sprzęcie oraz zorganizował szkolenie dla opoczyńskich strażaków. Utworzył policję składającą się z polskich funkcjonariuszy, co pozwoliło wyjąć miasto spod kompetencji nieprzychylnej Polakom austriackiej żandarmerii powiatowej. Powołał komisję sanitarną, która miała walczyć z ryzykiem wybuchu epidemii, zmienił status szpitala z miejskiego na powiatowy, co pozwoliło na jego dodatkowe dofinansowanie. Mieroszewski był burmistrzem wszystkich opocznian, bez względu na wyznanie. Podczas jego urzędowania ponad 60 proc. mieszkańców stanowili Żydzi. Komisarz miał z nimi sporo problemów, gdyż spośród społeczności żydowskiej pochodziła większość przemytników i to Żydzi najczęściej pisali na niego donosy, z których musiał się potem tłumaczyć. Był jednak wobec nich bardzo tolerancyjny. Nie polonizował ich, wspierał opoczyńską gminę żydowską, nakazał Żydom wyremontować ich synagogę oraz wspierał działania amatorskiego teatru żydowskiego. Mieroszewski działał również aktywnie na rzecz rozbudzania patriotyzmu w zrusyfikowanym Opocznie. Jako język urzędowy wprowadził język polski, nakazał wymianę szyldów z napisami w języku rosyjskim na polskojęzyczne wersje oraz rozbudował dwuklasową szkołę Kazimierza Wielkiego. Organizował obchody polskich świąt patriotycznych, m.in. święta Konstytucji 3 maja, podczas którego w 1917 r. odbył się uroczysty pochód z udziałem wszystkich Polaków z administratury, na czele którego stanął on sam wraz z komendantem powiatu Tadeuszem Wiatrowickim. H. Mieroszewski znacznie przyczynił się do rozwoju i rozbudowy infrastruktury miasta. Jego rządy trwały niepełne dwa lata i pomimo że sprawował je w warunkach obciążeń wojennych, osiągnął bardzo dobre wyniki - opowiada o zapomnianym burmistrzu Kacper.

Zdaniem gimnazjalistów, H. Mieroszewski zasługuje na uhonorowanie przez miasto, dla którego tak wiele zrobił. Burmistrz nie ma w mieście "swojej" ulicy. Uczniowie proponują, by jego imię otrzymała któraś z dróg wciąż mających nazwę odwołującą się do czasów PRL.

Henryk Mieroszewski, burmistrz Opoczna   Henryk Mieroszewski, burmistrz Opoczna
Archiwum Muzeum Regionalnego w Opocznie