Niewidoma Kasia studiuje na Cambridge

Marta Deka Marta Deka

publikacja 12.07.2017 13:59

Dzięki wsparciu wielu osób o wielkich sercach dziewczyna z Radomia studiuje prawo w Anglii i bardzo chciałaby kontynuować naukę.

Katarzyna Zych opowiadała o studiach w Anglii. Obok jej mama Izabella i ks. Andrzej Tuszyński Katarzyna Zych opowiadała o studiach w Anglii. Obok jej mama Izabella i ks. Andrzej Tuszyński
Marta Deka /Foto Gość

Katarzyna Zych jest radomianką. Gdy miała 5 lat, zachorowała na jaskrę. Leczenie nie dawało rezultatów. W liceum zaczęła tracić wzrok. W czasie studiów straciła całkowicie ostrość widzenia. Musiała je przerwać i nauczyć się żyć jako osoba niewidząca.

Rok temu Kasia miała jedno marzenie - chciała studiować w Anglii. Złożyła aplikację i się dostała. Problemem były pieniądze. Opiekę nad Kasią roztoczyło Stowarzyszenie Centrum Młodzieży "Arka". - Udało się zebrać około 40 tys. zł. Wszystkim, którzy wspomogli Kasię, koordynatorom w "Arce", darczyńcom dziękuję już dzisiaj za to, że ten trudny projekt udał się i że Kasia mogła spełnić swoje marzenia. Proszę o dalsze wspieranie Kasi - zachęca ks. Andrzej Tuszyński, prezes SCM "Arka".

Katarzyna ukończyła I rok studiów prawniczych na Uniwersytecie Cambridge. Przyznaje, że nie zawiodły one jej oczekiwań. - Była wspaniała atmosfera, miałam wspaniały kontakt z wykładowcami. Tam są bardzo małe grupy, na ćwiczeniach były nas najwyżej 3 osoby, dzięki temu łatwiej jest przekazywać wiedzę. Oczywiście, było mnóstwo pracy. Trudno sobie wyobrazić, ile, dopóki tam się nie jest. Większość czasu musiałam poświęcić na naukę, zwłaszcza że ze względu na moją niepełnosprawność czytanie zajmuje mi więcej czasu, przez to potrzebowałam go więcej na opanowanie materiału. Ale wszystko się udało. Zaliczyłam wszystkie egzaminy. Praca się opłaciła. I, oczywiście, poznałam mnóstwo wspaniałych ludzi, też Polaków, którzy tam pracują, czy studentów. Był to wspaniały czas. Bardzo chciałam za to podziękować wszystkim z "Arki" i wszystkim tym, którzy modlitwą, finansowo czy w inny sposób wsparli mnie na tej drodze - mówi Kasia.

Katarzyna nadal potrzebuje naszej pomocy. Przed nią jeszcze dwa lata studiów, za które trzeba zapłacić. - Subkonto, które zostało założone w ubiegłym roku, jest aktywne i cały czas można na nie wpłacać pieniądze, a my będziemy je przekazywać Kasi w ramach pomocy społecznej. Kasia jest osobą spokojną, wdzięczną za wszelką pomoc. Ma jasno określony cel, do którego dąży. Wszyscy cieszymy się, że spełnia swoje marzenia. Osoby czy instytucje, które zechcą włączyć się w pomoc dla Katarzyny Zych, prosimy o kontakt: scmarka@gmail.com - mówi Agnieszka Banasik z "Arki".