Spotkanie odbyło się 10 marca w Wyższym Seminarium Duchownym w Radomiu. Historyk, autor książek i podręczników mówił o różnych ideologiach, które są dzisiaj mocno widoczne. Wskazywał, że wszystko, co się dziś dzieje, rzutuje następnie na proces wychowania. – Dzisiaj resorty odpowiedzialne za procesy wychowawcze zostały przekazane politykom, którzy manifestują ideologię marksistowską. Możemy różnie ją definiować, ale na pewno nie jest ona chrześcijańska. Pozostaje pytanie, czy mamy temu się podporządkować. Jeżeli nie, to właśnie wartość prawdy jest tu zdecydowanie najważniejsza – przekonywał J. Żaryn.

W dalszej części swojego wystąpienia zacytował bł. kardynała Stefana Wyszyńskiego: „Człowiek, który zwalnia się z wysiłku myślowego, człowiek za którego myślą inni – to samobójca i wróg swojego człowieczeństwa”.

Prof. Żaryn mówił, że ci, którzy próbują „uporządkować” naukę historii, posługują się mitami, przesądami, sposobem rozumowania, który ma wyłączyć rozum, a w to miejsce ma wprowadzić rzekomą prawdę. – To nie tylko historia, ale cały zestaw tego, co firmują autorytety instytucjonalne. Wszystkie proponowane zmiany w podstawie programowej z historii pokazują, że czemuś one służą. Pierwszy wątek, który mocno się nasuwa, to jest rugowanie historii Kościoła i chrześcijaństwa. To usuwanie jest także obecne na poziomie ustroju, prawa stanowionego np. w I Rzeczypospolitej. Nie ma także pojęcia interrex. Nawet w PRL o tym się uczyliśmy. Dlatego jako nauczyciele i wychowawcy macie tworzyć człowieka. To nie jest żaden wymóg, to jest obowiązek wychowawczy – podkreślał prof. J. Żaryn.