Litwini i Polacy przyjęli go z dużą życzliwością i bardzo dobrze im się współpracuje.
Ponad dwa tysiące rzeźb pokrywa sklepienia, ściany, kopułę oraz kaplice kościoła na Antokolu.
Marta Deka /Foto Gość
Pochodzący z Szydłowca koło Radomia ks. prał. Wojciech Górlicki, pracuje na Litwie od 1991 roku. Od siedmiu lat jest proboszczem parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Wilnie na Antokolu. Świątynia parafialna jest jednym z najpiękniejszych kościołów stolicy Litwy. Została wzniesiona w XVII wieku. Jest udekorowana stiukowymi figurami znakomitych włoskich rzeźbiarzy – G.P. Pertiego i G.M. Gallego.
Posługa w parafii na początku była dla ks. Górlickiego dużym wyzwaniem, ponieważ mieszka w niej bardzo dużo Litwinów, więc większość nabożeństw sprawowana jest w języku litewskim. – Mówiłem wcześniej po litewsku, lecz przy tak wielu zajęciach trochę się stresowałem. Dzięki Bogu i dzięki temu, że ludzie przyjęli mnie z taką dużą życzliwością, udało się przebrnąć przez te pierwsze trudności i dzisiaj mi się tam świetnie pracuje – mówi ks. Wojciech.
Parafia jest bardzo duża, liczy ponad 50 tys. mieszkańców. Oczywiście nie przekłada się to na liczbę ludzi, którzy przychodzą do kościoła. – Mam bardzo prężną wspólnotę polską. Z Polakami pracuje się bardzo dobrze, ale też jest duża wspólnota litewska. Jestem wdzięczny Bogu i ludziom za to, że Litwini przyjęli mnie też z wielką otwartością, życzliwością i bardzo dobrze nam się współpracuje. Mamy dwie wspólnoty neokatechumenalne, grupę ministrantów, scholę, grupę biblijną, koła Żywego Różańca. To jest parafia miejska, więc trochę anonimowa, ale jej życie jest dosyć bogate – przyznaje kapłan.
Każdego roku młodzi parafianie w czasie wakacji przyjeżdżają do Torunia. Przyjmuje ich miejscowa Caritas. W tym roku duszpasterze planują zorganizować wycieczkę z dorosłymi do polskich sanktuariów. – Oczywiście pielgrzymujemy też na miejscu, np. do sanktuarium w Szawlach czy Szydłowie. Od dwóch lat na odpustach w Szydłowie jest już Msza św. po polsku. Duża grupa polskiej społeczności uczestniczy w tych uroczystościach – mówi ks. Wojciech.
Na terenie parafii znajduje się pięć szpitali, więc jest bardzo dużo wezwań do chorych. Z ks. Górlickim współpracuje pięciu wikariuszy i dwóch rezydentów. Odprawiają systematycznie Msze św. w każdym ze szpitali. – Mamy bardzo wiele ślubów, ponieważ jest to piękny kościół i ludzie spoza naszej parafii chcą zawierać małżeństwo u nas. W pierwszym roku mojej pracy mieliśmy ponad 200 ślubów, co dla mnie było dużym zaskoczeniem – opowiada proboszcz.
Ksiądz Wojciech na Litwie czuje się już jak u siebie. Jest członkiem rady kapłańskiej i kolegium konsulatorów, wicedziekanem i proboszczem jednej z większych parafii. – Chyba już mam tam takie swoje miejsce. Większość księży to są moi znajomi, koledzy, przyjaciele. Znam też miejscowych kleryków. Współpraca z ludźmi układa mi się bardzo dobrze – podkreśla kapłan.
W plebiscycie „Kuriera Wileńskiego” ks. Górlicki zdobył tytuł Polaka Roku 2020. W 2023 roku za całokształt pracy prezydent Andrzej Duda odznaczył go Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi Rzeczypospolitej Polskiej. – Przez te lata udało się zrobić bardzo dużo nie tylko od strony duchowej, bo uważam, że jest to nasza podstawowa misja, ale też od strony materialnej. W poszczególnych parafiach powstawały dobre dzieła. Udało się wybudować kościół, wyremontować części klasztorne. W tej parafii już są odnowione fasada i wieża kościoła oraz prezbiterium, odrestaurowany jest obraz w ołtarzu głównym. Najważniejsza jest współpraca z ludźmi, bo rzeczywiście w naszej parafii mnóstwo się dzieje, a wierni są zadowoleni z tego, w jaki sposób prowadzimy duszpasterstwo. Mamy też bardzo dobre kontakty z różnymi organizacjami polskimi, które działają na miejscu. To jest naturalne w takim miejscu jak Wilno – podkreśla ks. Górlicki.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.