Nowy numer 13/2024 Archiwum

Ta plebania pamięta

Tutaj był bity przez „nieznanych sprawców”.

Duszpasterz błogosławił robotników w czasie radomskiego protestu w czerwcu 1976 r. Potem, na plebanii w Pelagowie, nachodzili go ludzie, którzy go bili. Kapłan zmarł w sierpniu owego roku. Dziś jest uważany za męczennika tamtego czasu. Ówczesna plebania została opuszczona po tym, jak ks. kan. Jan Dobrowolski poprowadził budowę nowego kościoła i nowego domu parafialnego. – Opuszczona, nigdy nie była obiektem żadnego wandalizmu. Dla mieszkańców była miejscem pamięci o proboszczu, który dla parafian był kimś ważnym i godnym szacunku – mówi Sławomir Stanik, wójt gminy Kowala. Budynek i grunt, na którym znajduje się izba pamięci, ks. Jan Podsiadło, obecny proboszcz, przekazał gminie, by tutaj wspólnym staraniem ją zorganizować.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy