Sportowa impreza była ostatnim akcentem Kazików, poświęconych św. Kazimierzowi - patronowi Radomia. Bieg na 10 km wygrał 27-letni Mateusz Kaczor z Radomia. Wcześniej odbył się bieg charytatywny dla Leona na dystansie 2 km.
Bieg Kazików to sportowe święto Radomia. W tym roku cieszył się olbrzymim zainteresowaniem. Zapisy zostały zamknięte kilka dni przed wydarzeniem.
- Trzeba się cieszyć, że tyle osób biega dla zdrowia. Ono jest najważniejsze. Zresztą mówi się, że w zdrowym ciele zdrowy duch. Prawie 900 osób w biegu głównym, kolejne 250 osób w biegu charytatywnym i 500 w biegach dla dzieci. To robi wrażenie - mówi Artur Błasiński, organizator Biegu Kazików i trener kadry B lekkoatletów.
W tym roku odbyła się 17 edycja zawodów. Zwyciężył Mateusz Kaczor, znany radomski lekkoatleta. - Nogi mam trochę sztywne, bo dopiero wróciłem ze zgrupowania, które odbyło się w Kenii. 30 godzin w podróży robi swoje. Czas biegu nie był najważniejszy, ale cieszę się, że wygrałem przed własną publicznością. Od startu do mety pobiegłem swoje - opowiada zwycięzca Biegu Kazików, który przygotowuje się obecnie do wojskowych igrzysk olimpijskich, które 26 marca odbędą się w Szwajcarii, a potem przyjdzie czas na mistrzostwa świata w Tokio.
Na starcie nie brakowało znanych zawodników, którzy odnoszą sukcesy, jak i amatorów, którzy dopiero zaczynają swoją pasję biegową. Wśród nich Michał Kosiec. - Od lat nasza firma wspiera biegi. Od lat w nich uczestniczymy. To również okazja do tego, aby zrobić coś wspólnie - opowiada biegacz.