Wiemy, czym zanieczyszono zalew w Siczkach

ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 16.09.2012 22:18

Kąpiących się ubywa, ale teraz to informacja ważna dla wędkarzy

Nad zalewem chętnie odpoczywają miłośnicy łowienia ryb Nad zalewem chętnie odpoczywają miłośnicy łowienia ryb
Czy po zatruciu wody będzie można bezpiecznie łowić?

Zanieczyszczenie wody związało się z przykrym w ostatnich tygodniach lata zakazem kąpieli. Po badaniu okazało się, że nie są to – jak pierwotnie wskazywano – ścieki pochodzenia garbarskiego. Inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska  stwierdzili w wodzie duże stężenie związków organicznych typu BZT5, ChZT, azotu i fosforu. – Było to zanieczyszczenie wody ściekami o charakterze organicznym. Pochodzą one z przemysłu rolno-spożywczego, najprawdopodobniej z ubojni – mówi Tomasz Skuza, p.o. kierownika radomskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. 

Werdykt nie pozwala na ostateczną odpowiedź na pytanie, kto zanieczyścił zalew i czy zrobił to świadomie w celu zamknięcia kąpieliska. Władze gminy Jedlnia Letnisko są przekonane, że był to czyn świadomy, wręcz polityczny, obliczony na wywołanie kłopotów i ewentualnych niepokojów i niezadowolenia.