Przypatrzcie się liliom polnym

Marta Deka Ks. Zbigniew Niemirski

|

Gość Radomski 03/2013

publikacja 17.01.2013 00:15

Za obecność krzyży w szkole gotowe były wiele zapłacić, i zapłaciły. Było to niemal 55 lat temu.

– Dobrze się stało, że została umieszczona ta tablica. Jest świadectwem odwagi i przywiązania do wiary i Kościoła – mówi ks. kan. Henryk Dziadczyk, przedborski proboszcz, który ją poświęcił – Dobrze się stało, że została umieszczona ta tablica. Jest świadectwem odwagi i przywiązania do wiary i Kościoła – mówi ks. kan. Henryk Dziadczyk, przedborski proboszcz, który ją poświęcił
Zdjęcia Ks. Zbigniew Niemirski

Marianna Bugno i Alfreda Chmielewska zostały aresztowane. Maria Szafrańska – wtedy w zaawansowanej ciąży – została ukarana wysoką grzywną. – Nie żałuję tego. Bardzo się cieszę, że podniosłam rękę, by pomóc zawiesić krzyż. Może dlatego ta ręka pozwoliła mi potem wyżywić moje dzieci – mówi Maria Szafrańska, jedyna żyjąca bohaterka wydarzeń nazwanych „Wrzeniem przedborskim”.

Tamten wrzesień

Pamiątką tamtych wydarzeń jest tablica wmurowana w ścianę Urzędu Miejskiego. To tu po II wojnie światowej mieściła się szkoła. A oto treść napisu: „W tym budynku we wrześniu 1958 roku w Szkole Podstawowej nr 1 miał miejsce protest rodziców i uczniów, gdy po remoncie szkoły usunięto krzyże z sal lekcyjnych. Protest zwany »Wrzeniem przedborskim« spacyfikowali funkcjonariusze MO i SB, a jego najbardziej aktywne uczestniczki Marianna Bugno, Alfreda Chmielewska i Maria Szafrańska zostały poddane represjom. Mieszkańcy Przedborza i ówcześni uczniowie. Przedbórz, wrzesień 2012 r.”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.