Pasja pomagania

Paweł Tarski

|

Gość Radomski 50/2013

publikacja 12.12.2013 00:00

Mówi, że bez tego nie potrafiłaby chyba żyć.

 Nagrodę Wolontariusza Roku Adriannie Łyżwińskiej wręczał prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak Nagrodę Wolontariusza Roku Adriannie Łyżwińskiej wręczał prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak
ks. Zbigniew Niemirski /GN

Adrianna Łyżwińska, uczennica II klasy IV LO w Radomiu została wolontariuszką roku. W pomaganie innym zaangażowała się pięć lat temu. Od tego roku jest liderką wolontariatu w radomskiej Arce. Tam pomaga w świetlicy środowiskowej. Robi też całe mnóstwo innych rzeczy, na przykład zbiera środki dla schroniska dla zwierząt. – To było ogromne zaskoczenie, ale też coś, co zapewne jeszcze doda mi skrzydeł – mówiła chwilę po ogłoszeniu werdyktu. Do nagrody nominowano siedmiu wolontariuszy: Iwonę Wójcik, Aleksandrę Simlat, Damiana Trzoska, Marię Małachowską, Bartłomieja Stryjskiego, Katarzynę Rosłaniec i Adriannę Łyżwińską. – Wszyscy byli wspaniali, ale jury musiało wskazać zwycięzcę – wyjaśniała Ewa Kamińska, wiceprezes Stowarzyszenia Arka, które jest radomską kuźnią wolontariuszy. Arka przygotowuje kadry, organizuje szkolenia, robi dziesiątki spraw, dzięki którym radomscy wolontariusze to społeczność ponad tysiąca młodych ludzi. – Cieszy nas to, że wolontariat w naszym mieście liczebnie rośnie, gdy w Polsce zaznacza się tendencja spadkowa. W czasie dorocznej Gali Wolontariatu mówimy im wszystkim „dziękujemy”. Nagradzamy też szkolne koła, których jest 40. W tym roku laur Koła Roku otrzymali wolontariusze działający w PSP 31. Tam wolontariat to już tradycja. Koło obchodzi 10. rocznicę działalności – mówi prezes Arki ks. Andrzej Tuszyński. Wolontariusze pomagają rówieśnikom w lekcjach, odwiedzają chorych – od dorosłych po dzieci, włączają się w różne akcje charytatywne, współorganizują zabawy i festyny. Jest ich po prostu pełno. Bez nich w wielu miejscach byłoby trudniej i smutniej. A co to daje im samym? – Dzięki wolontariatowi stałam się bardziej odważna. Na szkoleniach poznałam niektóre tajniki psychologii i wiem, że w przyszłości będę chciała studiować właśnie ten kierunek. Poza tym wolontariat pomaga mi być lepszą uczennicą, uczy mnie dobrze gospodarować czasem. No i ogromna satysfakcja. To coś niesamowitego usłyszeć, że moja podopieczna stała się lepszą uczennicą, że lepiej się zachowuje – mówi Adrianna.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.