Piłeś? Nie zabijaj!

ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 20.01.2014 20:10

Ta akcja radomskich mediów ma uświadomić, że tylko solidarne działanie wszystkich kierowców pozwoli zmniejszyć liczbę pijanych szaleńców, którzy od lat zbierają na polskich drogach zbyt krwawe żniwo.

Każdy wypadek to trauma Każdy wypadek to trauma
A ilu z nich by nie było, gdyby wcześniej nie pojawił się alkohol...
ks. Zbigniew Niemirski /GN

Tylko w ostatnich dniach pod Radomiem w Jedlance 37-letni kierowca spowodował wypadek. Jechał z Warszawy. We krwi miał 3 promile alkoholu. Co to znaczy?

Według przepisów w Polsce dopuszczalna ilość alkoholu we krwi nie może przekraczać 0,2 promila. A co dzieje się z naszym organizmem, gdy ilość alkoholu we krwi rośnie?

0,3 promila - Już przy tej ilości oko dostrzega gorzej rodzaj i kształt przedmiotów ukazujących się w głębi pola widzenia. Obniża się zdolność dostrzegania ruchomych źródeł światła.

0,4 promila - Przy tej dawce nasze oczy po oślepieniu (na przykład reflektorami samochodu jadącego z naprzeciwka) adaptują się o około 2/3 dłużej.

0,5 promila - Opóźnia się czas reakcji na nowe bodźce wzrokowe. O 1/3 obniża się zdolność dostrzegania ruchomych świateł. Z opóźnieniem i osłabieniem dostrzegamy przedmioty na obwodzie pola widzenia. Tutaj są niezauważeni piesi i rowerzyści.

Przy stężeniu między 0,3 a 0,5 promila pojawia się nieznaczne zaburzenie równowagi. Rośnie poczucie euforii i obniża się krytycyzm.

Przy stężeniu między 0,5 a 0,7 promila występują zaburzenia sprawności ruchowej, łatwo niezauważalne przez samego pijącego, bo jednocześnie pojawia się nadmierna pobudliwość i gadatliwość. Do tego dochodzi obniżenie samokontroli i błędna ocena własnych możliwości. Na tym poziomie pijący fałszywie oceniają sytuacje na drodze i czują się świetnymi kierowcami.

Przy stężeniu między 0,7 a 2,0 promili pojawia się lub nasila cała gama niebezpiecznych objawów. Jest to: zaburzenie równowagi, sprawności i koordynacji ruchowej, a ponadto obniżenie progu bólu. Występują  błędy w logicznym rozumowaniu, skutkiem czego jest złe wyciąganie wniosków. Wydatnie spowalnia się czas reakcji, a w miejsce euforii występuje  drażliwość mogąca prowadzić do zachowań agresywnych. Rośnie ciśnienie krwi i przyspiesza się akcja serca.

Przy stężeniu między 2,0 a 3,0 promili mowa staje się bełkotliwa, występują zaburzenia równowagi i senność. Znacznie obniża się zdolność kontroli zachowań. Na tym poziomie następuje tak zwane „urwanie filmu”.

Przy stężeniu między 3,0 a 4,0 promili obniża się ciepłota ciała, spada ciśnienie krwi i następuje zanik odruchów fizjologicznych. Występuje też głębokie zaburzenie świadomości.

Stężenie powyżej 4,0 promili jest stanem zagrożenia życia. Zaburzeniu ulegają czynności ośrodka oddechowego i naczyniowo-ruchowego.

To skutki działające na pijącego. A jak działa on sam, gdy siada za kierownicą?

Piłeś? Nie zabijaj!