Polskie cmentarze. Te kilka w części obwodu kijowskiego na Ukrainie są wyzwaniem dla ks. Krzysztofa Wilka.
Ks. Krzysztof Wilk
przy grobie
zmarłego
pół roku przed
sowiecką rewolucją ks. Mikołaja Trockiego, proboszcza
Stawyszcze, miasta zwanego dawniej Stawisko
Archiwum ks. Krzysztofa Wilka
Nagrobki, które ocalały, mają prawie zawsze strącone krzyże. – Coś podobnego widziałem w Wilnie, na Rossie – mówię. – To znak sowieckiej dominacji i walki z wiarą w imię ateizmu. Choć ta dominacja odeszła, to pozostało wiele dawnych strachów. Te bardzo podsyca obecna sytuacja – wyjaśnia pracujący na Ukrainie duszpasterz, pochodzący z naszej diecezji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.