Obiecali nie stygnąć

ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 08.12.2014 23:00

W zachowaniu pierwotnej gorliwości pomoże kultywowanie w sobie zadziwienia.

Stary klerycki zwyczaj pozwala diakonom obcinać krawaty nowo obłóczonym alumnom na znak zerwania ze światem Stary klerycki zwyczaj pozwala diakonom obcinać krawaty nowo obłóczonym alumnom na znak zerwania ze światem
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Mówił o nim bp Adam Odzimek, który w kaplicy Wyższego Seminarium Duchownego przewodniczył uroczystości poświęcenia sutann, promowania do posługi lektora oraz publicznego ogłoszenia kandydatów do święceń diakonatu i kapłaństwa. – Oto chciałbym powiedzieć najpierw o zadziwieniu człowieka, o tym zadziwieniu, że Bóg powierza się ludzkim dłoniom, ludzkiemu słowu. Powierza się człowiekowi, kruchemu i słabemu. Powierza mu swoją obecność. A człowiek będzie wołał, jak św. Piotr: „Odejdź ode mnie, Panie, bom jest człowiek grzeszny!”. A Pan powie: „Odtąd ludzi będziesz łowił” – mówił bp Odzimek.

Uroczystości przewodniczył bp Adam Odzimek   Uroczystości przewodniczył bp Adam Odzimek
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Wskazując na inne obszary zadziwienia, przypomniał artykuł z „Gościa Niedzielnego” opisujący święcenia umierającego diakona, który otrzymał je dwa dni przed śmiercią. – To pokazuje wielkość daru kapłaństwa, nad którym nie przestajemy się zadziwiać – podkreślił. Wskazał też na wzór Matki Bożej, która zadziwiona nad słowami Archanioła Gabriela, ogłaszającego Jej wielkie rzeczy, jakie dokonają się przez Nią, odpowiedziała: „Oto Ja, służebnica Pańska. Niech mi się stanie”.

8 alumnów z III roku studiów i formacji otrzymało pozwolenie noszenia stroju duchownego, a jeden kleryk z IV roku został włączony w poczet lektorów. – Sutanna jest zewnętrznym znakiem, że coś się dokonało w ich wnętrzu. Życzę nowo obłóczonym, by ta sama ich liczba doszła do święceń kapłańskich. Im i ich starszym kolegom, nowemu lektorowi i tym ośmiu, którzy zostają włączeni w poczet kandydatów do święceń diakonatu i kapłaństwa, życzę nie tyle, by po prostu wytrwali, ale by byli dobrymi księżmi – mówi ks. Jarosław Wojtkun, rektor seminarium.

– Dziękujemy dziś przede wszystkim Bogu za dar powołania, a księdzu biskupowi Adamowi za to, że dziś w imieniu Kościoła powiedział: „Tak, Pan Jezus was powołuje”. Obiecujemy, że nasza gorliwość nie ostygnie – zapewniał w imieniu promowanych alumnów Damian Żabicki z V roku.

Alumni III roku z bp. Adamem Odzimkiem i zarządem WSD   Alumni III roku z bp. Adamem Odzimkiem i zarządem WSD
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Alumni V i IV roku z bp. Adamem Odzimkiem i zarządem WSD   Alumni V i IV roku z bp. Adamem Odzimkiem i zarządem WSD
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość