Przywrócić myśli narodowej właściwe miejsce

kmg

publikacja 26.12.2014 23:03

W radomskim Klubie Inteligencji Katolickiej odbyło się spotkanie z Włodzimierzem Dobrowolskim, znanym w środowiskach radomskich działaczem społecznym i politycznym z okresu strajków studenckich w 1981 r.

Kapelan radomskiego KIK ks. Edward Poniewierski i Włodzimierz Dobrowolski Kapelan radomskiego KIK ks. Edward Poniewierski i Włodzimierz Dobrowolski
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

W ostatnich latach Włodzimierz Dobrowolski był zaangażowany w wiele inicjatyw społecznikowskich, przypominających najlepsze lata polskiej myśli politycznej.

Współorganizując komitety społeczne, przywoływał pamięci warszawian rocznicę Traktatu Wersalskiego, III Powstania Śląskiego, powstanie w 1957 roku Ligi Narodowo-Demokratycznej, itp.

Ostatnia inicjatywa w której uczestniczył Włodzimierz Dobrowolski, to powołanie i działalność Warszawskiego Komitetu Obchodów Roku Dmowskiego. Warszawski Komitet zorganizował sesję polityczno-historyczną „Od przełomu do przełomu – Ruch Narodowy w latach 1956-1980”. Dorobkowi właśnie tego spotkania poświęcone było wystąpienie pana Włodzimierza w radomskim KiK.

Prelegent pokazał m.in. ciągłości działania Ruchu Narodowego w okresie PRL oraz przedstawił nieznane fakty z działalności narodowców, jak i tworzenia struktur opozycyjnych w Polsce już pod koniec lat 50. Przypomniał zebranym, że październik 1956 rok kończy okres fizycznych represji, kiedy można było być osądzonym na karę śmierci pod sfingowanymi zarzutami lub zostać zakatowanym na śmierć bez żadnego sądu.

Po październiku przychodzi tak zwana „odwilż”, rozbudza nadzieje, ale trwa to tylko kilka miesięcy. W tym czasie powstaje ponad 100 różnego rodzaju struktur organizacyjnych, klubów, związków, stowarzyszeń. Z początkiem 1957 r. MSW wydaje komunikat, w którym informuje, iż każda z istniejących organizacji winna złożyć wniosek o rejestrację i zawiesić swoją działalność, do czasu wydania decyzji.

Władze komunistyczne szybko dokonują selekcji i legalizują jedynie kilka struktur katolików świeckich, tylko tych, których kierownictwa dają gwarancje pełnego podporządkowania. Powstaje Związek Młodych Demokratów. Los tej organizacji był podobny do pozostałych, które odmówiły podporządkowania się władzy komunistycznej. Niektórzy z członków ZMD przystąpili do tworzenia Ligi Narodowo-Demokratycznej w 1957 r.

– W maja roku 1960 działalność Ligi Narodowo-Demokratycznej zostaje przerwana aresztowaniami jej członków. Henryk Klata zostaje zwolniony po tygodniu, ale jak się później okazało, nie na długo. Powtórnie aresztowanie następuje w czerwcu, kiedy pozostaje w więzieniu do maja 1961 r. Dalej proces i wyrok – 10 miesięcy – niezbyt duży jak na tamte czasy. Jeżeli podejmiemy próbę podsumowania ówczesnej, niezależnej sceny politycznej, to początek działań opozycyjnych po październiku 1956 r. należał do środowisk narodowych. Ludzie o poglądach bardzo zbliżonych do narodowo-demokratycznych jako pierwsi podjęli zorganizowaną działalność przeciwko władzy komunistycznej – mówi prelegent.

Należy zaznaczyć, że Włodzimierza Dobrowolskiego łączą ze wspomnianym Henrykiem Klatą więzy rodzinne.

W latach sześćdziesiątych wytwarza się oprócz opozycji niepodległościowej, do której niewątpliwie należała LN-D, opozycja wewnątrzpartyjna. „Przegrani” przedstawiciele władzy i propagandy z okresu stalinowskiego przechodzą w pierwszej połowie lat 60-tych do „opozycji”.

Drugą po Lidze Narodowo-Demokratycznej zorganizowaną strukturą, która wystąpiła przeciwko władzy komunistycznej był „Ruch” w którym wzięli udział m.in. bracia Czumowie oraz Stefan Niesiołowski. „Ruch” powstał w połowie lat sześćdziesiątych. Organizacja stawiała sobie za cel walkę o niepodległość i nie uznawała PRL za legalne państwo polskie. Wskutek prowokacji i ujawnienia planów zamachu na pomnik Lenina w Poroninie w czerwcu 1970 r. doszło do aresztowań i likwidacji organizacji. Odbył się proces, a liderzy otrzymali wyroki: Andrzej Czuma i Stefan Niesiołowski po 7 lat, Benedykt Czuma – 6 lat, Marian Gołębiewski i Bolesław Stolarz – 4,5 roku, Emil Morgiewicz został skazany na 4 lata. Były to najwyższe wyroki jakie wydano po 1956 r. za działalność polityczną. Ci z najwyższymi wyrokami opuścili więzienia w 1974 r. na mocy amnestii. W czasie „odwilży” następuje wyraźne organizowanie się społeczeństwa i to na wielu płaszczyznach. Powstają organizacje: ROPCiO, KOR, Polski Komitet Obrony Życia i Rodziny, Ruch Młodej Polski, Konfederacja Polski Niepodległej i inne. Rozpoczyna się wydawanie niezależnych pism, powstają wydawnictwa – wszystko poza cenzurą. Następuje duży wysyp grup młodzieżowych przy kościołach, które ze swą aktywnością wychodzą na zewnątrz... – Dochodzimy do „czasu Solidarności”. W 1978 r. Henryk Klata udał się do Leona Mireckiego i przedstawił propozycję uaktywnienia Stronnictwa Narodowego w kraju. Po latach prześladowań i bardzo przykrych doświadczeń było oczywiste, iż do organizacji narodowej zostanie zastosowana inna miarka, niż do pozostałych uaktywniających się struktur opozycyjnych. Zaproponował, aby nadal urzędujący w Wielkiej Brytanii Prezes Stronnictwa Narodowego opuścił Londyn i przeniósł się do Warszawy, albo, żeby SN wybrało prezesa mieszkającego w Polsce. Wkrótce okazało się, jak dalece starzy emigracyjni działacze SN nie orientowali się w zachodzących zmianach i nie mieli wiedzy, kto i jaki ma wpływ na bieżące wydarzenia polityczne w Polsce – opowiadał W. Dobrowolski.

Od momentu „Porozumień Sierpniowych” dawne środowisko LN-D bardzo mocno zaangażowało się w budowę struktur organizacyjnych Solidarności. Działalność przerywa stan wojenny stanowiący próbę podtrzymania niewydolnego politycznie i gospodarczo systemu. Ale narodowcy mieli świadomość, że to już o co innego toczyła się gra i inni byli rozgrywający. Ujawniło się to przy Okrągłym Stole. Spotkanie w KIK było okazją do zapoznania się z formą pracy u podstaw i osiągnięciami grupy osób, którzy chcą przywrócić myśli narodowej właściwe miejsce w świadomości Polaków – nie tylko młodego pokolenia.