Wyganiają w mieście post

Marta Deka, Krystyna Piotrowska

|

Gość Radomski 14/2015

publikacja 01.04.2015 00:00

Barabanienie w Iłży. O północy – z Wielkiej Soboty na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego – trwającą przez okres Wielkiego Postu ciszę w mieście przerywa bicie w bęben.

 Marian Rachudała i proboszcz ks. Stanisław Styś przed wejściem do kościoła, gdzie barabaniarze bębnią  przed Rezurekcją Marian Rachudała i proboszcz ks. Stanisław Styś przed wejściem do kościoła, gdzie barabaniarze bębnią przed Rezurekcją
Marta Deka /Foto Gość

Bęben milknie po kilku godzinach, gdy rozpoczyna się rezurekcyjna procesja. To jedyny w swoim rodzaju zwyczaj. Ma bardzo długą tradycję. Niestety, nie zachowały się żadne dokumenty, w których by zapisano, kiedy rozpoczęło się chodzenie z bębnem, nazywanym w Iłży barabanem, i barabanienie oznajmiające, że Chrystus zmartwychwstał. Mieszkańcy Iłży nie wyobrażają sobie, że w ową noc mogą nie wybrzmieć znajome im dźwięki.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.