Nauka nie taka straszna

Marta Deka

publikacja 30.05.2015 19:09

Po raz szósty w Radomiu odbył się Piknik Naukowy. Był okazją nie tylko do zdobywania wiedzy, ale też dobrej zabawy.

Piknik to też dobra okazja do zaprezentowania się radomskich szkół wyższych, średnich i gimnazjów Piknik to też dobra okazja do zaprezentowania się radomskich szkół wyższych, średnich i gimnazjów
Marta Deka /Foto Gość

Piknik Naukowy w tym roku odbył się w Parku im. Tadeusza Kościuszki i w Galerii Rosa. Tam ponad 50 instytucji - w tym m.in. firmy branżowe, instytuty naukowe, szkoły wyższe, średnie i gimnazja - przybliżało świat nauki, zaawansowanej technologii i precyzyjnej techniki. W kilkunastu działach tematycznych prezentowali dynamiczne pokazy, eksperymenty. Były też warsztaty naukowe i konkursy.

Na pikniku można się było wiele dowiedzieć z różnych dziedzin, m.in. z astronomii, chemii, fizyki, biologii.

Karol Klimowicz, pomysłodawca budowy astrobazy w Radomiu, opowiadał o tym przedsięwzięciu. - Wybudujemy ją przy PSP nr 17 przy ul. Wierzbickiej. Astrobaza będzie budynkiem obserwatorium astronomicznego, w którym i dzieci, i dorośli będą mogli obserwować niebo. Budowa rozpocznie się jeszcze w tym roku i chcielibyśmy ją w tym roku skończyć. Mam nadzieję, że się uda. Koncepcję mamy już gotową - mówił.

Ten projekt zdobył najwięcej punktów w budżecie obywatelskim 2015 i jest aktualnie w fazie realizacji. Główny element wyposażenia będzie stanowił automatyczny teleskop 14-calowy, dzięki któremu zobaczymy nie tylko Księżyc, ale także odległe planety, takie jak Mars, Jowisz czy Saturn. Pozostałe elementy to między innymi teleskop słoneczny, lornetki z 15-krotnym powiększeniem, astronomiczna kamera CCD, teleskopy mobilne oraz kolekcja meteorytów.

W tym roku piknik połączony był z Mazowieckim Dniem Strażaka, dlatego wiele miejsca na nim poświęcono pożarnictwu i ratownictwu. Ośrodek Bezpieczeństwa Pracy z uczniami LO im. Baczyńskiego i LO im. Kopernika prezentowali pokazy pierwszej pomocy i w jaki sposób należy gasić pożar.

Zanim rozpoczęły się pokazy, zaprosili uczestników pikniku do zadymionego pomieszczenia. - Był to sześciometrowy tunel pożarowy, który imituje prawdziwy pożar. Oprócz tego, że dym nie gryzie, to widoczność jest identyczna, jak podczas prawdziwego pożaru, praktycznie w ogóle jej nie ma. Trzeba na tym prostym odcinku znaleźć orientację, co jest niesamowicie trudne - mówi Grzegorz Szałas z OBP.

- Tu można się przekonać, co to pożar, co to zagrożenia. Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak trudno jest przejść w zadymionym pomieszczeniu. To się dopiero okazuje, gdy wybuchnie pożar, gdy jest niebezpiecznie. Trzeba to sobie uświadomić wcześniej, zanim do takiej sytuacji dojdzie, a przede wszystkim, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji, trzeba znać zasady obsługi sprzętu gaśniczego. Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, jak obsłużyć gaśnicę, nigdy jej nie miało w ręku - dodaje G. Szałas.

Piknik zorganizowali Urząd Miejski w Radomiu i Dom Kultury Borki. Od 6 lat jego zadaniem jest przybliżenie uczestnikom wartości płynącej z nauki, techniki i rozbudzenie zainteresowania technicznymi dziedzinami życia.