To był ślub w zupełnie starym stylu

ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 28.06.2015 21:01

Obrzęd, który po raz drugi wystawiono podczas "Sobótki" w podradomskim Jedlińsku, spisał ks. Jan Kloczkowski, proboszcz tutejszej parafii w XIX w.

Ksiądz musi się bawić na weselu, bo Pan Jezus był na godach w Kanie Galilejskiej Ksiądz musi się bawić na weselu, bo Pan Jezus był na godach w Kanie Galilejskiej
Ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Miłośnik i znawca zwyczajów Ziemi Jedlińskiej, autor historii parafii w Jedlińsku, spisał i dostosował do chrześcijańskich zwyczajów obrzęd "Ścięcia śmierci". Ostatnio okazało się, że w archiwum parafii znajdują się trzy wersje opisu zwyczajów weselnych.

- Udostępnił mi je ks. prał. Henryk Ćwiek i wtedy zrodził się pomysł opracowania widowiska. Scenariusz, bazując na tych zapiskach, napisał ks. Andrzej Wąsik, były wikariusz naszej parafii, dziś proboszcz w parafii Makowiec - mówi Agnieszka Gryzek, dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury i Kultury Fizycznej.

- W zapiskach opisujących zwyczaje weselne charakterystyczne jest to, że pełne są one różnego rodzaju pouczeń o charakterze moralno-religijnym. To odróżnia je choćby od zapisków Oskara Kolberga. Ks. Kloczkowski był duszpasterzem i wychowawcą swych parafian. Dbał o ich duchową formację. Przygotowując scenariusz oparty na trzech wersjach musiałem dokonać wyboru. Mam nadzieję, że ostateczny kształt scenariusza nie burzy zamysłu ks. Kloczkowskiego i posiada wciąż aktualny charakter co do zapisanych pouczeń - mówi ks. Wąsik.

Pytany o te pouczenia, zachęca do śledzenia samego widowiska. A tu, rzeczywiście, co rusz padały ze sceny ważkie słowa, jak choćby apel jednej kobiet skierowany do panny młodej, by bacznie przyglądała się swemu wybrankowi: "A jeśli się spodziewa od ciebie majątku lub od rodziców jakowego wziątku, wzgardź takim oblubieńcem, co szuka pieniędzy, bo byś całe życie zostawała w nędzy. Bo by wszystko stracił, wszystko przemarnował. Bo nie szanuje chleba, kto nań nie pracował".

Albo te o ślubnej obrączce, które mówi pan młody: "Ty na palcu będziesz u mnie tak za życia, jak i w trumnie".

Grane po raz drugi widowisko oglądała duża rzesza widzów. - Na razie są to przede wszystkim mieszkańcy Jedlińska i naszej gminy. Trzeba mieć nadzieję, że z czasem stanie się ono tak popularne, jak grane we wtorek przed Środą Popielcową "Ścięcie Śmierci", które przyciąga widzów z całego kraju, a nawet z zagranicy - mówi Anna Kwiecień, sekretarz gminy Jedlińsk.