Trzy dni rekolekcji na rowerze

Marta Deka

publikacja 08.07.2015 18:45

Z Radomia wyruszyły dziś dwie pielgrzymki rowerowe na Jasną Górę. Z Akcją Katolicką pojechało ponad 40 osób, a w grupie Bractwa Rowerowego z Maciejem Kopytem niemal 20.

Na drogę pielgrzymów pobłogosławił bp Piotr Turzyński Na drogę pielgrzymów pobłogosławił bp Piotr Turzyński
Marta Deka /Foto Gość

- Po raz czwarty wybieramy się na Jasną Górę na rowerach pod szyldem Akcji Katolickiej. W tym roku zgłosiły się 42 osoby. Jesteśmy szczęśliwi, że grupa rośnie, bo zaczynaliśmy od 9 osób. Mamy własne wyżywienie, serwis techniczny i opiekę duchową. Każdego dnia będzie Msza św., konferencja, Różaniec, Koronka do Bożego Miłosierdzia - mówi Jerzy Skórkiewicz, prezes Diecezjalnego Instytutu AK.

Przewodnikiem duchowym grupy tradycyjnie jest ks. Grzegorz Wójcik, asystent diecezjalny Akcji Katolickiej. - Pielgrzymujemy w tym roku trzy dni. Noclegi mamy w Baryczy koło Końskich w bursie dla dzieci niepełnosprawnych, w Wielgomłynach u ojców paulinów i w Częstochowie u sióstr antoninek - mówi.

Ponieważ pielgrzymka odbywa się w Roku Życia Konsekrowanego, pielgrzymi na szlaku będą się modlili w intencji powołań. - Kolejnym tematem duchowym jest ostatnia encyklika papieża Franciszka "Laudato si". - Poprzez podziwianie przyrody będziemy zastanawiać się, w jaki sposób możemy odwdzięczyć się Panu Bogu za piękno przyrody i w jaki sposób dbać o świat, byśmy zostawili go następnym pokoleniom i właściwie zagospodarowali ziemię, którą otrzymaliśmy od Pana Boga. Pielgrzymujemy też w intencji drugiej części synodu biskupów. Będziemy się modlić za wszystkich małżonków i przygotowujących się do sakramentu małżeństwa - wyjaśnia ks. Wójcik.

Maciej Kopyt z Bractwem Rowerowym jako pierwsi pielgrzymowali rowerami na Jasną Górę, dołączając najpierw do diecezji siedleckiej. Było to 7 lat temu.

Obydwie grupy rozpoczęły pielgrzymkę od Mszy św. w kościele oo. bernardynów. Po liturgii o. Gabriel Kudzia opowiedział im o zakonie. Potem spotkali się na placu Wyższego Seminarium Duchownego, gdzie wspólnie z nimi pomodlił się i pobłogosławił ich na drogę bp Piotr Turzyński.

- Niezwykła inicjatywa, bo jest i modlitwa, i cel szczytny - do Matki Bożej, trud, ofiara, ale też wspólnota. Trzy motywy waszego pielgrzymowania są bardzo cenne. Proszę, żebyście pomodlili się o nowe dobre powołania do zakonów i kapłaństwa. Jeśli jest jakaś ofiara, trud - to jest miłe Panu Bogu. Encyklika "Laudato si" mówi nam o pięknu stworzenia. Jadąc, będziecie podziwiali piękne lasy, ścieżki, drogi, miejsca. To jest też okazja, żeby Panu Bogu podziękować, uwielbiać Go i cieszyć się tym całym stworzeniem, które zostało nam dane. W tym roku czeka nas też druga część synodu na temat rodziny. To temat niełatwy w dzisiejszych czasach. Są tu zmagania, walki. Potrzeba łaski Bożej, żeby rodzina jaśniała zawsze jako piękna wspólnota. Dziękuję za tę inicjatywę - powiedział bp Piotr.

J. Skórkiewicz wręczył bp. Turzyńskiemu kamizelkę odblaskową, jak powiedział - jako zachętę na przyszły rok.

Po raz pierwszy w pielgrzymce rowerowej wzięła udział s. Weronika ze Zgromadzenia Córek Maryi Niepokalanej. - Przed wstąpieniem do zakonu często chodziłam na Jasną Górę pieszo. Teraz mam mniej czasu. Chciałam w tamtym roku jechać, ale nie miałam urlopu. W tym roku udało się. Na postoju będę opowiadać o naszym zgromadzeniu - mówi. - Pielgrzymka to rekolekcje w drodze. Ta droga nas łączy i to jest fajne. Integrujemy się i przez drogę, i przez trud. W czasie pielgrzymki zwracamy się do siebie bracie, siostro. Tworzymy jedną rodzinę.

Kilka osób chciało dołączyć do pielgrzymki rowerowej na rolkach. W tym roku się nie udało. - Myślę, że w przyszłym roku taka pielgrzymka dojdzie do skutku. Już kilka osób robi kursy na przewodników. Być może w przyszłym roku wyruszymy więc na pielgrzymkę rowerowo-rolkową - informuje ks. Wójcik.