Zrobią wszystko dla Dominika

Marta Deka

publikacja 13.07.2015 18:33

Dominik Grzegorzewski w 2011 r. został porażony prądem. Najpierw rodzice walczyli o jego życie, a teraz walczą, by miał kompleksową rehabilitację. Wspierają ich w tym ludzie o wielkich sercach.

Dominik Grzegorzewski z rodzicami, ks. Sławomirem Matygą, rodziną i przyjaciółmi Dominik Grzegorzewski z rodzicami, ks. Sławomirem Matygą, rodziną i przyjaciółmi
Marta Deka /Foto Gość

W Jasionnie koło Białobrzegów odbył się Rodzinny Piknik Integracyjny "Siódme Niebo". Całkowity dochód z niego został przeznaczony na rehabilitację Dominika Grzegorzewskiego.

- Dominik to nasz parafianin. Poraził go prąd. Rodzice walczyli najpierw o jego życie, a teraz walczą o jego rehabilitację. To, co oni przeżyli, to, co zainwestowali w swoje dziecko, i to, jak zmobilizowali naszą wspólnotę parafialną do pomocy, jest czymś niesamowicie wielkim - wyjaśnia proboszcz ks. Sławomir Matyga.

Rodzice Dominika mówią, że pieniądze potrzebne są na rehabilitację, a teraz jest ona najbardziej konieczna. Do domu przychodzi masażystka, pani od stymulacji głosu i rehabilitant. Wyjeżdżają też z synem na turnusy rehabilitacyjne, a te są bardzo drogie, kosztują ok. 5 tys. zł.

Rodziców cieszą postępy, jakie zrobił ich syn, choć nie następują zbyt szybko. - Pół roku od wypadku spędziliśmy w szpitalach. Cały czas walczyliśmy o Dominika, lekarze dawali mu 1 procent szans na przeżycie. Półtora roku czekaliśmy na jego uśmiech. Postępy idą powoli, ale je widać - mówią.

Rodzina nie została sama. Ludzie są dla niej bardzo życzliwi. O Dominiku pamiętają wolontariusze i jego koledzy. Rodzice im za to bardzo dziękują.

Dominika wspiera też Fundacja Dzieciom "Zdążyć z pomocą". Na jej stronie internetowej można się dowiedzieć, jak pomóc chłopcu.

Na uczestników pikniku czekało wiele atrakcji. Organizatorzy zadbali, by nikt się nie nudził. - Lista sponsorów jest bardzo długa. Pomogli wolontariusze, którzy działają przy Katolickim Stowarzyszeniu "Serca dla Serc" z koordynatorką Katarzyną Goździk. Jest tam młodzież w większości z naszej parafii. Oni są filarem, jeśli chodzi o działalność charytatywną, ale aktywnie działają też na rzecz parafii. Tego typu pikniki rodzinne to potrzeba naszych czasów, żeby ludzie tworzyli wspólnotę. Kościół to przecież wspólnota wspólnot - mówi ks. S. Matyga.

Wolontariusze z Pilicą Białobrzegi rozegrali mecz. Były straż pożarna, policja i służba zdrowia, nawet zabytkowe limuzyny. Na ścigaczach przyjechali motocykliści z klubu "Adrenalina". Były wyroby artystyczne uczestników Środowiskowego Domu Samopomocy, na scenie odbywały się prezentacje artystyczne i losowanie nagród. Dzieci mogły pomalować twarze i przykleić tatuaże oraz rywalizować w zawodach sprawnościowych. Były dmuchane zamki. Nie zabrakło ciast, pieczonych kiełbasek i domowego smalcu. Gwiazdą pikniku był Andrzej Rosiewicz.

Ze wszystkich atrakcji można było korzystać za darmo. Zbierane były tylko dobrowolne datki do puszek na rehabilitację Dominika.

Imprezę zorganizowali: Katolickie Stowarzyszenie "Serca dla Serc", Środowiskowy Dom Samopomocy oraz Centrum Wolontariatu - Strefa Młodych "Razem ponad Niebo" w Jasionnie przy współpracy Starostwa Powiatowego w Białobrzegach.