Żniwa czas zacząć

Krystyna Piotrowska

publikacja 27.07.2015 17:48

Takich obrazków związanych ze zbiorem zboża z pól już się raczej nie zobaczy. Chyba że w Muzeum Wsi Radomskiej.

Tak gorąco, że trzeba odpocząć na snopku zboża. Wcześniej Michał uważnie podpatrywał pracę żniwiarzy Tak gorąco, że trzeba odpocząć na snopku zboża. Wcześniej Michał uważnie podpatrywał pracę żniwiarzy
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Całoroczna oferta Muzeum Wsi Radomskiej w czasie wakacji poszerzona jest między innymi o pokazy prac polowych wykonywanych na wsi. Ostatni dotyczył żniw. Na pole na terenie skansenu, na którym stało gotowe do koszenia zboże, wyszli żniwiarze z kosą. Jak kiedyś koszono, podpatrywali ci, którzy skorzystali z zaproszenia MWR. Najbardziej zaciekawione tym, co się dzieje, były dzieci. Nieco starsi wspominali, że kiedyś faktycznie tak było. Chętni mogli spróbować swoich sił w koszeniu kosą.

Radomski skansen ma unikatową kolekcję ciągników i maszyn rolniczych, tzw. samoróbek zrobionych przez chłopów. Niektóre z nich jeszcze do niedawna pracowały w gospodarstwach. Tomasz Dzikowski prowadzi kolekcję maszyn rolniczych w MWR. – W naszych zbiorach są maszyny własnego projektu i wykonania, kupione od rolników, którzy je skonstruowali. Urządzenia te powstawały w chłopskich zagrodach, z konieczności. W okresie PRL było bardzo trudno o maszyny produkowane przemysłowo, m.in. z powodu ceny i ograniczeń przydziałowych – opowiada.

Jedna z takich maszyn wyjechała na pole. Powstała ponad 20 lat temu, jest dziełem rolnika z Sanoka. To żniwiarko-kosiarka. Szczegóły techniczne tej maszyny z pewnością by zainteresowały i zaskoczyły niejednego konstruktora urządzeń mechanicznych. Maszyna została uruchomiona i dała pokaz swoich możliwości. Jak powiedział T. Dzikowski, była to jej próba bojowa w polu, bo do muzeum trafiła w grudniu ubiegłego roku.

Żniwiarzom z oddali towarzyszyła ludowa muzyka. To do tańca przygrywały na zmianę dwie kapele – Jana Fokta i „Sami swoi”. Muzycy siedzieli na niewielkiej scenie. Tuż obok, na „dechach”, odbywały się tańce. W ramach cyklu „Lato na wsi” odbędą się jeszcze dwie zabawy taneczne – 9 i 30 sierpnia.

Ci, którzy skorzystali tego popołudnia z zaproszenia gospodarzy skansenu, mogli liczyć nie tylko na ciekawostki związane ze żniwami, potańczyć, posłuchać ludowej muzyki, ale także odpocząć nad stawem czy w zaciszu wiejskich chat i podwórek.