Obecnie stąd rozpoczyna się ostatnia droga zmarłych parafian.
Ks. Artur Fura ma nadzieję, że obecny stan prawny kaplicy umożliwi jej gruntowny remont
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość
Napis nad wejściem wieści, że budynek został zbudowany w 1896 r., 120 lat temu. – Inicjatywa, by naszą kaplicę wpisać do rejestru zabytków, wyszła od Włodzimierza Górlickiego, starosty szydłowieckiego. To on zainspirował wszystko, a potem ruszyły dalsze działania – mówi ks. Artur Fura, proboszcz parafii Pawłów koło Szydłowca.
Kaplicę w końcu XIX w. ufundowała rodzina Hartfichów. Ród zapisał się w dziejach rozwoju regionu szydłowieckiego i skarżyskiego. Budynek przez wiele lat pełnił miejsce sprawowania niedzielnych i świątecznych liturgii w czasie, gdy nie było tu jeszcze parafii. – Pamiętam, jak w dzieciństwie do tej kaplicy przychodziliśmy na Msze św., które sprawowali księża przyjeżdżający do Pawłowa z parafii Chlewiska – mówi Renata Pawlak, pracująca w sekretariacie radomskiego seminarium.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.