W plenerze pod stertą

Krystyna Piotrowska Krystyna Piotrowska

publikacja 11.08.2016 12:42

Ich pierwszy folkowy utwór "Pod zielonym dębem" powstał podczas warsztatów muzycznych. Teledysk do utworu kręcono na polach wsi Guzów, obok wielkiej sterty słomy.

Zespół "Guzowianki" na planie teledysku Zespół "Guzowianki" na planie teledysku
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

„Guzowianki” to ludowy zespół, który jako jedyny w Polsce nagrał folkową wersję hymnu Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016. Grupa działa przy PSP w Guzowie. Powstała w 2014 roku i składa się głównie z absolwentów i uczniów tej szkoły. „Guzowianki” po nagraniu własnej folkowej wersji hymnu ŚDM postanowiły iść do przodu i stworzyć własny folkowy utwór. Tekst napisał Marek Mioduszewski, przyjaciel zespołu, redaktor, publicysta, mieszkający w gminie Orońsko. Muzykę skomponowała Wioleta Fijałkowska, opiekun zespołu, nauczyciel muzyki i plastyki w PSP w Guzowie. Pani Wioletta jest absolwentką Szkoły Muzycznej I stopnia w Radomiu.

Aranżacją na instrumenty zajął się Piotr Stanik, kontrabasista grający w zespole. Utwór nosi tytuł „Pod zielonym dębem”. Na przełomie lipca i sierpnia odbywały się w PSP w Guzowie warsztaty muzyczne, prowadzone przez W. Fijałkowską i P. Stanika, podczas których „Guzowianki” oraz młodzi muzycy z gminy Orońsko uczyli się nowego utworu. Gościnnie warsztaty poprowadziła Olga Nawara. Finałem tych zajęć było nagranie utworu w profesjonalnym studiu nagrań „Megafon”, za które odpowiadał Piotr Nowakowski. Za zdjęcia odpowiada Rafał Sadowski.

Pan Rafał wspiera również zespół multimedialnie. - Tekst piosenki „Pod zielonym dębem” to nawiązanie do legendy przypisanej dębowi czwartakowi, który rośnie tu niedaleko, w Krogulczy, i jest pomnikiem przyrody. Pod tym dębem miał spotykać się chłopak z dziewczyną. Wzięli ślub i jeszcze na starość przychodzili pod jego konary - wyjaśnia pani Wioleta.

W zespole grają m.in. tata pani Wioletty - Jacek Bursa, akordeonista i harmonista, oraz jej dwaj bracia. Wszyscy tę muzyczną pasję przejęli głównie od taty. - W domu śpiewała moja mama, a tata grał na organkach. Ja na Komunię dostałem akordeon i zacząłem grywać. Byłem trochę samoukiem. Z czasem grałem z różnymi ludowymi muzykami. Uczył mnie też skrzypista Tadeusz Maciejewski - mówi J. Bursa. Kapela Jacka Bursy z Guzowa w tegorocznej edycji 50. Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych, w kategorii folkloru rekonstruowanego, otrzymała nagrodę główną, czyli Basztę.