Narzędzia w ręku Boga

Krystyna Piotrowska Krystyna Piotrowska

publikacja 24.11.2016 14:27

Jubileusz 25-lecia Zespołu Domowej Opieki Hospicyjnej im. św. Józefa w Radomiu.

Dyplomy wręczał ks. Robert Kowalski. Dyplom otrzymuje Jadwiga Kiepiela Dyplomy wręczał ks. Robert Kowalski. Dyplom otrzymuje Jadwiga Kiepiela
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Ks. Robert Kowalski, dyrektor radomskiej Caritas, rozpoczynając jubileuszowe spotkanie, powiedział: - Ćwierć wieku to dziesiątki osób potrzebujących, umierających, ale też i dziesiątki osób, które przetoczyły się przez wspólnotę hospicyjną im. św. Józefa przy Caritas Diecezji Radomskiej. Dzisiaj jest okazja do podziękowań, do tego, by ze wzruszeniem wspominać minione chwile.

Uroczystości rozpoczęły się Mszą św. w świetlicy „Akademia Młodych” Caritas przy ul. Kościelnej, której przewodniczył ks. Mirosław Bandos, kapelan szpitala przy ul. Tochtermana w Radomiu oraz kapelan zespołu hospicyjnego. Homilię wygłosił pallotyn ks. Eugeniusz Klimiński, współtwórca radomskiego Hospicjum im. św. Józefa. Wracając do przeszłości, wspominał czas, gdy przez 13 lat pracował w Gdańsku jako kapelan przy Akademii Medycznej. Razem z nim pracował współbrat ks. Eugeniusz Dutkiewicz, który dowiedział się o idei hospicyjnej i zaczął wprowadzać ją w życie. Powstało pierwsze hospicjum, a ks. Klimiński zaprosił do współpracy w nim 50 wolontariuszy z AM. To było pierwsze hospicjum, potem powstawały następne w Trójmieście i w Polsce. - Później przełożeni wysłali mnie do Radomia, żebym tu budował kościół. Oprócz świątyni chciałem zrobić coś więcej. Wykorzystałem doświadczenia nabyte w Gdańsku i przy wsparciu bp. Edwarda Materskiego oraz pewnej grupy osób przy kościele księży pallotynów powstał Zespół Domowej Opieki Hospicyjnej im. św. Józefa.

Bohaterami jubileuszowego spotkania byli wolontariusze i księża kapelani. Jak podkreślał ks. Kowalski, pomoc osobom umierającym to coś niezmierne trudnego. Trzeba dostrzegać potrzeby osoby chorej, ale też współpracować z jej najbliższymi. Wolontariuszki doprowadziły niejedną osobę do pojednania z ludźmi i z Panem Bogiem. - Dziękuję wam za serce, które wkładaliście i wkładacie w potrzebującego człowieka. Pomoc płynie z rąk połączonych od lekarzy, pielęgniarek i wolontariuszy. To dar, którego nie da się zmierzyć, zważyć, kupić. Jesteście narzędziem w ręku Boga - mówił.

Wolontariuszki i księża kapelani otrzymali od dyrektora Caritas pamiątkowe dyplomy-podziękowania.

Ks. Klimiński po otrzymaniu dyplomu powiedział: - Mam 83 lata, ale nadal jestem kapelanem w szpitalu przy ul. Grenadierów w Warszawie. Ja mam nieuleczalną chorobę: nie mogę nie pracować. Chorzy też mnie inspirują, bo to jest samo życie. Dla mnie to wielka radość, że w Radomiu pewne rzeczy zostały tak głęboko przyjęte.

Jedno z pierwszych podziękowań otrzymała też Ewa Ways, która z tym dziełem związana jest od początku jego istnienia. - Pod koniec lat 80. pojawiały się w katolickich wydawnictwach informacje na temat hospicjów w Polsce oraz świadectwa wolontariuszy. Pomyślałam, że w Radomiu też coś takiego jest. Od Jana Rejczaka dowiedziałam się, że jest lekarka, która tym tematem się interesuje. Ona skierowała mnie do ks. Klimińskiego - opowiada Ewa Ways.

Takie były początki radomskiego hospicjum. Grupa wolontariuszek spotkała się też z ks. Dutkiewiczem, były na praktycznych lekcjach w Gdańsku, kontaktowały się z prof. Jackiem Łuczakiem w Poznaniu i innymi hospicjami. W Radomiu pierwsza wizyta hospicyjnego zespołu u chorej odbyła się 21 listopada 1991 roku. Przy jej łóżku stanęły Teresa Urban, Jadwiga Kiepiela i Ewa Ways. Lekarz, który był na tej wizycie, powiedział, że chora będzie żyła dwa tygodnie. Żyła rok bez dwóch tygodni.

Radomskie hospicjum powoli się rozwijało. - Po dwóch latach przełożeni przenieśli ks. Klimińskiego do Warszawy. Wtedy z nieba nam spadł ks. Stanisław Makarewicz, który był dyrektorem Caritas i zgodził się przyjąć nasz zespół jako agendę Catritas Diecezji Radomskiej. On uratował naszą grupę. Udostępnił nam też plebanię przy kościele na Idalinie, gdzie był proboszczem - wspomina pani Ewa.

Od września 2000 roku siedzibą Zespołu Domowej Opieki Hospicyjnej im. św. Józefa stała się Caritas Diecezji Radomskiej przy ul. Kościelnej 5. Zespół opiera się wyłącznie na wolontariacie. Z uwagi na brak lekarza istnieje stała współpraca z Poradnią Opieki Paliatywnej i Hospicjum przy ul. 1905 Roku. Obecnie zespół hospicyjny liczy 12 osób. Wolontariusze systematycznie uczestniczą w szkoleniach medyczno-pielęgnacyjnych w Częstochowie. Corocznie odbywa się w Radomiu Ogólnopolska Konferencja Wolontariatu Hospicyjnego, organizowana przez Hospicjum Królowej Apostołów w Radomiu, a od 2008 roku odbywają się Dni Formacyjno-Szkoleniowe w sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej. Ponadto Caritas organizuje dla wolontariuszy dni skupienia i rekolekcje oraz Msze św. dla wolontariuszy i rodzin osieroconych.