Nie mieliśmy siły, aby go zatrzymać

ks. Zbigniew Niemirski

|

Gość Radomski 03/2017

publikacja 19.01.2017 00:00

Choć wszystko wskazywało na to, że w Domu Księży Seniorów w Radomiu będzie wiódł spokojny żywot misjonarza emeryta, właśnie poleciał do Zambii w Afryce. Ks. prał. Marceli Prawica ma 78 lat.

Zambia od 45 lat dla ks. Marcelego jest jego drugą ojczyzną. Zambia od 45 lat dla ks. Marcelego jest jego drugą ojczyzną.
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

Gdy kilka dni temu dziennikarz Telewizji Polskiej, przygotowując materiał o misjonarzu, który od niemal 45 lat pracuje w afrykańskim buszu, zapytał go o marzenia, ks. Prawica powiedział: „Żeby ta noga przestała tak bardzo boleć, bo tyle jest jeszcze do zrobienia”. – Słuchałem tego wywiadu i byłem pełen zdumienia. Ksiądz Marceli praktycznie nie używa zaimka „ja”. On wciąż myśli i mówi o swoich afrykańskich parafianach w dalekim Chingombe – mówi ks. Jarosław Wojtkun, rektor radomskiego seminarium. – Ksiądz Marceli to nasza legenda pracy misjonarskiej. Powinien u nas już zostać. Ale skoro chce wrócić do Afryki, nie mamy siły, by go zatrzymać – przekonuje bp Piotr Turzyński.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.