Ministranci rywalizowali na boiskach

Marta Deka Marta Deka

publikacja 05.03.2017 10:30

24 drużyny wystąpiły w Radomiu finale XVI Diecezjalnych Mistrzostw Ministrantów w Halowej Piłce Nożnej.

Dla takich chwil warto być ministrantem i piłkarzem Dla takich chwil warto być ministrantem i piłkarzem
Marta Deka /Foto Gość

W całych mistrzostwach wzięło udział 109 drużyn ministranckich z całej diecezji. Pod koniec listopada i na początku grudnia ubiegłego roku odbyły się eliminacje w czterech rejonach: opoczyńskim, 2 radomskich i skarżyskim. Z tych rejonów zostały wyłonione 24 drużyny, które zagrały w finałach.

Zanim ministranci rozpoczęli rywalizację na halach sportowych, ze swoimi opiekunami, rodzicami i kibicami uczestniczyli w Mszy św., której w katedrze przewodniczył bp Henryk Tomasik.

Rozgrywki odbywały się w trzech halach sportowych: w Publicznym Gimnazjum nr 13 grali uczniowie szkół średnich, w III LO im. Dionizego Czachowskiego -gimnazjaliści, a w Publicznej Szkole Podstawowej nr 4 - uczniowie szkół podstawowych.

- Za te hale odpowiedzialni byli księża ks. Marcin Gregiel z parafii św. Piotra, ks. Daniel Glibowski z parafii św. Brata Alberta, ks. Marek Pruszkowski z parafii św. Stefana, którym dziękuję za pomoc w organizacji - mówi ks. Michał Michnicki, diecezjalny duszpasterz ministrantów.

Atmosfera podczas mistrzostw była bardzo dobra. Panowała zdrowa rywalizacja.

- To są ministranci, którzy są uformowani, co ksiądz biskup przypomniał w homilii. Oni umieją i dobrze grać w piłkę, i dobrze się żegnać. Grali fair play. Nie było zatargów - przyznaje ks. Michał.

Ministrantów zazwyczaj widzimy przy ołtarzu. Wtedy mają na sobie alby czy komże. Na turnieju ubrani byli w strój sportowy.

- Każdy z nas potrzebuje wysiłku fizycznego. Emocje, które w nas się gromadzą, trzeba gdzieś rozładować. Gra w piłkę jest na to dobrym sposobem. Ale przy tym też tworzymy wspólnotę. Dzisiaj krążąc po tych 3 halach, zauważyłem, że oni wszyscy ze sobą rozmawiają, dopingują się, poznają się. Przyjechali z różnych części naszej diecezji. Cieszy to, że tworzą wspólnotę, nie tylko tę parafialną, ale diecezjalną. To jest też zadanie diecezjalnego duszpasterstwa ministrantów, by zobaczyli, że nie są sami w parafii, ale są w całej diecezji - mówi ks. Michnicki.

Ks. Adrian Jakubiak jest opiekunem ministrantów w Szydłówku. Jego drużyna zwyciężyła w kategorii szkół gimnazjalnych.

- Trzy lata pod rząd byliśmy na pudle. Nareszcie się udało. To jest efekt pięcioletniej pracy z ministrantami. Spotykam się z nimi nie tylko przy ołtarzu, na zbiórkach, ale też na boisku, a kiedy boisko pełne, to diabeł jest daleko od chłopaków i bardzo się z tego cieszę - powiedział.

Maciej Kołodziejski, kapitan zwycięskiej drużyny gimnazjalistów, przyznał, że wszyscy bardzo się cieszą z pierwszego miejsca: - Naprawdę graliśmy dobrze, choć dzisiaj nasza obrona nie była najlepsza.

Mikołaj Popczyński z parafii św. Brata Alberta w Radomiu został najlepszym zawodnikiem turnieju wśród uczniów szkół średnich.

- W ubiegłym roku udało nam się zdobyć wicemistrzostwo Polski. W tym roku turniej diecezjalny był bardzo wyrównany. Poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko. Piłka nożna uczy nas przede wszystkim pokory, do tego jedności z ministrantami. Stanowimy drużynę na boisku, ale też poza nim, dużo razem spędzamy czasu i to nam dużo daje - mówi.

Ks. Marek Relidzyński jest opiekunem drużyny z parafii Małęczyn, która zdobyła pierwsze miejsce w kategorii szkół średnich. Dwa razy już byli na finałach ogólnopolskich. W 2009 r. zajęli drugie miejsce w Polsce. A jaki jest przepis na sukces?

- Trzeba im towarzyszyć. Oni czują obecność księdza jako opiekuna. Potrzebna jest zwykła ludzka życzliwość. Docenienie ich sukcesów. Kilka miłych słów z ambony cieszy ich rodziców, bo im jest niezmiernie miło, jak ich dzieci odnoszą sukcesy. Piłka nożna to ogromna pasja naszych ministrantów. W naszej parafii są trzy drużyny. Zawsze trzymają się razem - mówi ks. Relidzyński.

Najlepsze drużyny będą reprezentować naszą diecezję w XII Ogólnopolskich Mistrzostwach Ministrantów w Halowej Piłce Nożnej o puchar KNC, które odbędą się w Częstochowie.

Zwycięzcy

Szkoła podstawowa

1. Parafia św. Stefana w Radomiu.

2. Parafia Narodzenia NMP w Szydłówku.

3. Parafia św. Jana Chrzciciela w Jastrzębiu.

Najlepszy zawodnik - Wiktor Furman z parafii Narodzenia NMP w Szydłówku.

Najlepszy bramkarz - Mateusz Kosela z parafii św. Jana Chrzciciela w Jastrzębiu.

Najlepszy strzelec - Bartłomiej Włudarczyk z parafii św. Stefana w Radomiu.

Gimnazjum

1. Parafia Narodzenia NMP w Szydłówku.

2. Parafia św. Doroty w Potworowie.

3. Parafia Świętej Trójcy w Fałkowie.

Najlepszy zawodnik - Maciej Marcinowski z parafii św. Doroty w Potworowie.

Najlepszy bramkarz - Bartosz Zabijak z parafii Świętej Trójcy w Fałkowie.

Najlepszy strzelec - Kacper Kaluga z parafii Narodzenia NMP w Szydłówku.

Szkoły średnie

1. Parafia św. Andrzeja Boboli w Małęczynie.

2. Parafia św. Stefana w Radomiu.

3. Parafia św. Brata Alberta w Radomiu.

Najlepszy zawodnik - Mikołaj Popczyński z parafii św. Brata Alberta w Radomiu.

Najlepszy bramkarz - Kacper Kozicki z parafii św. Stefana w Radomiu.

Najlepszy strzelec - Jakub Mędrzecki z parafii św. Andrzeja Boboli w Małęczynie.