Chrystus umarł w Lisowie

ks. Zbigniew Niemirski ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 14.04.2017 13:00

Dorośli parafianie postanowili wystawić misterium męki Pańskiej.

Misterium było wielkim przeżyciem religijnym i emocjonalnym, skłaniającym do osobistych refleksji Misterium było wielkim przeżyciem religijnym i emocjonalnym, skłaniającym do osobistych refleksji

Inspiracja wyszła od ks. Jana Godka, pracownika Sądu Biskupiego, który w Lisowie pomaga duszpastersko. - Przed laty w Niekłaniu przygotowywałem Jasełka z dziećmi. Teraz w Lisowie wróciłem do tego pomysłu, ale już przy współpracy z dorosłymi. Po Jasełkach przygotowaliśmy misterium męki Pańskiej - mówi ks. Jan.

Ks. Godek przygotował scenariusz, opierając go o ewangelijne relacje. - W przygotowanie misterium zaangażowała się grupa ponad 30 osób. Wszyscy z wielkim sercem i zaangażowaniem starali się odtworzyć ostatnie chwile życia Chrystusa. Dla wszystkich było to wielkie przeżycie religijne i emocjonalne, o czym świadczyły wypowiedzi wiernych, i aktorów i widzów - opowiada ks. Godek.

W misterium zagrały 32 osoby, kolejne kilka zadbało o scenografię. - W trakcie przygotowań wytworzyła się wspaniała wspólnota. Ja tej grupie nie pozwolę się rozejść. Mam już pomysły na kolejne przedstawienia - zapowiada duszpasterz.

- Misterium obejrzało i uczestniczyło w nim kilkaset osób, w tym nie tylko parafianie, ale także goście. Wyrażam podziw i wdzięczność dla wszystkich osób, które przygotowały inscenizację. To dorośli parafianie. Nie brak wśród nich na przykład nauczycieli, którzy pracują w okolicznych szkołach, a mieszkają w naszej parafii. Przygotowania do misterium już owocują. W Niedzielę Palmową dorośli mężczyźni czytali podczas Mszy św. opis Męki Pana Jezusa z podziałem na role. Jeśli ks. Jan zapowiada kolejne przedstawienia, to mnie tylko cieszy - mówi ks. Czesław Sobolewski, proboszcz parafii Nawiedzenia NMP w Lisowie.