600 nocnych pątniczek

Krystyna Piotrowska Krystyna Piotrowska

publikacja 28.05.2017 12:46

To jedyna taka pielgrzymka w Polsce. Z Radomia do sanktuarium w Starej Błotnicy nocą szły same kobiety. Nad ich bezpieczeństwem czuwali Rycerze Kolumba.

To jedyna taka nocna pielgrzymka w Polsce. To jedyna taka nocna pielgrzymka w Polsce.
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Nocna Pielgrzymka Kobiet z Radomia do Błotnicy powstała z potrzeby zgłoszonej przez kobiety. Od kilku lat na tej trasie w nocy pielgrzymują mężczyźni.

W ubiegłym roku była to ich 10. jubileuszowa pielgrzymka i wtedy panie poprosiły jej organizatorów - Rycerzy Kolumba - o pielgrzymkę dla siebie. Prośba została spełniona. O tym, że taka forma modlitwy jest bardzo potrzebna świadczy liczba pan, które zapisały się w tym roku na drugą pielgrzymkę.

Na pątniczy szlak o długości niemal 25 km wyruszyło niemal 600 kobiet. Pielgrzymka rozpoczęła się Apelem Jasnogórskim w kościele pw. MB Częstochowskiej przy ul. Wernera, który poprowadził proboszcz ks. kan. Wiesław Lenartowicz, kapelan Rady Rycerzy Kolumba 14004.

Gościem Apelu była Patrycja Hurlak, aktorka, autorka książki „Nawrócona wiedźma”. Podczas Apelu aktorka dała świadectwo swojego nawrócenia. Hasło tegorocznej pielgrzymki to: „Idźcie i głoście”. W czasie drogi panie mogły skorzystać ze spowiedzi. Był czas na wspólny śpiew, Różaniec, Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Duszpasterze przygotowali rozważania nawiązujące do objawień Matki Bożej w Fatimie.

Po raz pierwszy na ten szlak wyruszyła Edyta Sieradz-Gnatowska. - Niosę ze sobą różne intencje i chcę sprawdzić swoje siły. Byłam na Ekstremalnej Drodze Krzyżowej z Jastrzębi do Błotnicy i taka forma nocnego pielgrzymowania podoba mi się. Teraz chcę zobaczyć, jak to będzie wyglądało w kobiecym gronie - powiedziała.

- Idę z kobietami do Błotnicy po raz drugi, do tego pielgrzymowania zainspirował mnie mąż. Niosę własne intencje i bardzo mi się podoba, że idą same kobiety. Łatwiej jest się nam skupić - mówi Paulina Stolarczyk.

- To moja pierwsza nocna pielgrzymka. Chcę pobyć w gronie kobiet, po to, żeby poczuć się w pełni dowartościowaną osobą, niezależną, mającą swój czas tylko dla siebie. Pomodlić się - wylicza pani Ewa.

W połowie drogi, w Taczowie, pątniczki zaproszono na gorący posiłek przygotowany przez Rycerzy Kolumba, mieszkańców tej miejscowości i strażaków. Podczas pozostałych postojów można było napić się herbaty i kawy.

Rano w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Starej Błotnicy pątniczki uczestniczyły w Mszy św., a do Radomia wróciły podstawionymi dla nich autokarami.