Spór o Air Show w Radomiu

ks. Zbigniew Niemirski

publikacja 05.06.2017 21:30

Najpierw w siedzibie PiS, a potem w sali konferencyjnej w Urzędzie Miasta odbyły się konferencje w sprawie organizacji tegorocznych pokazów lotniczych. Końca sporu na razie nie widać, a czasu coraz mniej.

Konferencja w siedzibie PiS. O ewentualnych wariantach pokazów lotniczych mówi gen. Krzysztof Żabicki Konferencja w siedzibie PiS. O ewentualnych wariantach pokazów lotniczych mówi gen. Krzysztof Żabicki
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość

- Na sesji Rady Miejskiej poświęconej przygotowaniom do pokazów Air Show w Radomiu doszło do przekazania nieprawdy na temat uzgodnień, jakie zapadły między miastem a Ministerstwem Obrony Narodowej. Wina leży po stronie prezydenta Radomia i Radosław Witkowski mówi nieprawdę - mówił przed południem w siedzibie PiS poseł Marek Suski.

- W tej całej sprawie najbardziej zawiedli parlamentarzyści PiS - ripostował po południu prezydent Witkowski.

W przedpołudniowej konferencji wzięli udział parlamentarzyści PiS ziemi radomskiej, a także Piotr Szczepański, wiceminister w resorcie obrony, Bartłomiej Grabski, dyrektor departamentu prawnego MON, oraz gen. Krzysztof Żabicki, koordynator ds. Air Show w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił.

Wiceminister Grabski przekonywał, że to nie MON zrezygnowało z międzynarodowych pokazów Air Show, ale prezydent Radomia, który zaproponował jednodniową formułę pokazów. Prezydent Witkowski z kolei miał za złe wiceministrowi, że choć miał zapewniać o swojej obecności, nie przybył na sesję Rady Miejskiej. Wiceminister przed południem mówił, że i przed wcześniejszymi pokazami w Radomiu przedstawiciele ministerstwa czy wojska nie brali udziału w sesjach Rady Miejskiej. Także i tym razem nie pojawił się na posiedzeniu tego gremium, bo to obrady dotyczące wewnętrznych spraw miasta.

W obu konferencjach wracano do wielu wcześniejszych spotkań. Zapewniano, że każda ze stron chce tych pokazów i jest otwarta na każą formułę - zarówno pokazów jednodniowych, jak i dwudniowych, bardziej krajowych i w szerokiej formule międzynarodowej.

MON deklarowało pokazy, na które wstęp będzie wolny, i mówiło o kilku krajach, które odpowiedziały na zaproszenie, m.in.: Pakistanie, Austrii, Ukrainie, Litwie, Rumunii, Holandii i Niemczech.

Obecny na konferencji w siedzibie PiS gen. Żabicki zapewniał, że nadal możliwa jest organizacja Air Show w formule międzynarodowych pokazów. - Zgoda buduje, niezgoda rujnuje. Mamy już bardzo wiele rzeczy przygotowanych. Jeśli weźmiemy się za robotę, to w ciągu tych kilkudziesięciu dni jesteśmy w stanie przygotować naprawdę fajny program pokazów lotniczych - zapewnił i dodał, że organizacja takiej imprezy przez wojsko bez udziału miasta nie jest możliwa. Niemożliwe jest także przygotowanie takiej imprezy przez miasto bez udziału wojska.

O gotowości zapewniał także prezydent Witkowski: - Jesteśmy gotowi na każdy wariant. Nawet dziś jesteśmy gotowi na współorganizowanie międzynarodowych pokazów lotniczych w takiej formule, jaka była w 2015 r., ponieważ po zawarciu porozumienia uruchomiliśmy procedury po to, żeby być na to przygotowanymi. Jesteśmy gotowi na organizowanie, współorganizowanie dwudniowego pikniku lotniczego, jednodniowego pikniku. Miasto jest gotowe na każde rozwiązanie. Jesteśmy do tego przygotowani.

I trzeba mieć nadzieję, że w świetle tych deklaracji dojdzie do porozumienia, choć najbardziej iskrzy na linii podziału politycznego. Oby na tym nie przegrał Radom.

Konferencja w Urzędzie Miasta. Z lewej, obok Radosława Witkowskiego, Mateusz Tyczyński, dyrektor Kancelarii Prezydenta   Konferencja w Urzędzie Miasta. Z lewej, obok Radosława Witkowskiego, Mateusz Tyczyński, dyrektor Kancelarii Prezydenta
ks. Zbigniew Niemirski /Foto Gość