Niech inni o nich usłyszą

Krystyna Piotrowska Krystyna Piotrowska

publikacja 27.09.2017 01:06

- Po latach czuję, że ta modlitwa daje nam wszystkim siłę, uskrzydla nas - mówi Zofia Posłuszna, dyrektor PSP w Zakrzówku.

 Uczniowie podarowali bukiet kwiatów swojej nauczycielce Zofii Granat Uczniowie podarowali bukiet kwiatów swojej nauczycielce Zofii Granat
Krystyna Piotrowska /Foto Gość

Zakrzówek to taka miejscowość, przez którą nie wiedzie żadna ruchliwa trasa, a żeby tam dojechać, trzeba - jadąc od Radomia - skręcić w Skaryszewie w lewo. Po drodze mija się niewielkie wioski, uprawne pola - sielskie widoki dla oczu mieszczucha. Kilka kilometrów za Skaryszewem, gdy minie się kościół w Odechowie, na tle drzew stoi zielona tabliczka z nazwą miejscowości: "Zakrzówek", a niewiele dalej, za zakrętem, widać budynek miejscowej szkoły podstawowej. Z zewnątrz szkoła jak szkoła, ale to, co ją wyróżnia spośród innych, i to nie tylko w diecezji, to codziennie odmawiana tu przez dzieci i pracowników dziesiątka Różańca. A zaczęło się 20 lat temu...

Nauczycielka klas początkowych Zofia Granat wysłuchała w Radiu Maryja programu o Matce Bożej Fatimskiej, która prosiła o modlitwę różańcową. Postanowiła modlić się ze swoimi uczniami. Codziennie na dużej przerwie odmawiała w klasie razem z dziećmi dziesiątkę Różańca. Później maluchy poszły do klasy czwartej, a pani Zofia modliła się ze swoją nową pierwszą klasą. Ale jej byli podopieczni nadal przybiegali na dużej przerwie, żeby się wspólnie modlić. To różańcowe grono szybko się powiększało, dołączali nauczyciele i pracownicy szkoły. Modlił się kto chciał, bez przymusu. I tak jest cały czas.

- Chodziło o to, żeby spełnić prośbę Maryi, która prosiła o Różaniec, a dzieci są takie niewinne i tyle u Maryi wyproszą... Sama się modliłam i chciałam, żeby one też się modliły. Nie byłoby w szkole modlitwy różańcowej, gdyby nie dzieci, rodzice, grono pedagogiczne. Dzieci tak chętnie przychodzą na modlitwę... Nie było ani jednego dnia zajęć w szkole bez Różańca przez te 20 lat - mówi pani Zofia.

Szkolny różańcowy jubileusz nie przeszedł bez echa. W placówce została zorganizowana okolicznościowa akademia. Uczniowie przedstawili historię dzieci fatimskich, ale również pochwaliły się swoimi talentami muzycznymi i tanecznymi. Byli zaproszeni goście, wśród których gościem honorowym był bp Piotr Turzyński. Wszystko rejestrowały kamery Telewizji Trwam.

Podczas części artystycznej pani Zofia, jak zawsze skromna, siedziała razem z dziećmi na ławce. Przeżywała, tak jak i inni nauczyciele, czy młodzi aktorzy nie pomylą się przy wypowiadaniu swoich kwestii. Gdy na koniec akademii dzieci dziękowały jej za wszystko, wręczając bukiet kolorowych kwiatów, w sali rozległy się okrzyki radości i głośne brawa.

- Iskrą zapalną do tego dzieła było Radio Maryja, a teraz zaprosiliśmy Telewizję Trwam, żeby pokazać innym, że tak można modlić się w szkole. Spełniamy prośbę Maryi. Dzieci codziennie przynoszą swoje intencje, różni ludzie też proszą nas o modlitwę i podają swoje intencje. Jeżeli wiemy, że coś się zdarzyło na świecie złego, to też się modlimy. Pamiętamy o urodzinach i imieninach nauczycieli i dzieci. Te wszystkie intencje polecamy Matce Bożej - opowiada pani Zofia.

O niemal namacalnych efektach codziennej modlitwy w prowadzonej przez siebie placówce mówi Zofia Posłuszna, dyrektor PSP w Zakrzówku: - Nasi uczniowie, odmawiając Różaniec, robią to z wielkim zaangażowaniem, z miłością do Matki Bożej. Po latach czuję, że ta modlitwa daje nam wszystkim siłę, uskrzydla nas. Nasze dzieci chętnie się do wszystkiego angażują, osiągają wiele sukcesów i są widoczne nie tylko w środowisku lokalnym, m.in. biorą udział w wielu konkursach przedmiotowych, wyjeżdżają do Częstochowy, były na Światowych Dniach Młodzieży. To nas integruje, to nas buduje, to nas wzmacnia. Jestem dumna, że przyszło mi pracować z taką kadrą, z taką społecznością, która potrafi przenosić góry.

Słowa podziękowania za wytrwałość w tworzeniu wspólnoty, która czyni Pana Boga Wielkim Obecnym w tej szkolnej społeczności, wypowiedział bp Turzyński: - To piękne środowisko, w którym miłość do Matki Bożej kwitnie i jest ta wierność. 20 lat modlitwy różańcowej, koło podwórkowe, koło szkolne młodzieży. W Roku Fatimskim to jest cudowny dar - skarb. Trzeba powiedzieć, że Matka Boża uczy nas kochać dzieci. To one dostały misję, żeby zatrzymać wojnę, żeby wypraszać łaski dla grzeszników. I te dzieci tu to kontynuują, oczywiście dzięki wychowawcom, nauczycielom. Zwłaszcza pani Zofia ma taki charyzmat. Ta jej silna wiara, miłość do dzieci i niezwykła delikatność - to wszystko tak pięknie zaowocowało.